Nowy most kolejowy na Regalicy nie jest ani zwodzony, ani obrotowy. Wcześniej jednak w Podjuchach istniały cztery ruchome przeprawy. Ich historię, w wydanej niedawno książce „Niezwykłe mosty”, przybliża Jakub Olszewski. – Największą ciekawostką było odkrycie w materiałach pierwszego, drewnianego mostu tymczasowego z dwoma przęsłami obrotowymi, o którym wcześniej kompletnie nic nie wiedzieliśmy, a był to pierwszy ruchomy most w Podjuchach – opowiada autor.
Jakub Olszewski od dawna zgłębia historię Podjuch, czego efektem są kolejne publikacje. Pisał już wcześniej o historii kolei, poruszając przy okazji wątek mostów. Teraz to one zostały głównymi, szeroko opisanymi bohaterami.
– Nie ukrywam, że impulsem do ponownego zajęcia się tematem mostów kolejowych była zakończona właśnie budowa nowego mostu i wyłączenie z eksploatacji zabytkowego zwodzonego przęsła – mówi autor. – Potrzeba było dwóch kwerend archiwalnych i zapoznania się z fachową literaturą z epoki, żeby mógł ukazać się tekst oparty na naukowych podstawach.
Nie brakuje ciekawostek i unikatowych ilustracji
Efektem badań jest wiele ciekawostek wyciągniętych z archiwów. Poczynając od wspomnianego wcześniej „zapomnianego” drewnianego mostu, po „Instrukcję służbową dla dróżników i pomocników dróżnika przy moście przez Wielką Regalice koło Podjuch" czy wreszcie raport ze stanu technicznego mostu, sporządzony przez urzędników policji krajowej w lutym 1933 roku, czyli przed rozbiórką tamtej przeprawy. Nie brakuje też ilustracji przedstawiających konstrukcje i sposób działania kolejnych mostów, których czytelnik nie znajdzie nigdzie indziej.
– Dodam przy tym, iż jako osoba bez wykształcenia w kierunku inżynieryjnym miałem spore obawy czy w ogóle poradzę sobie z tym zagadnieniem. Na szczęście konsultantem merytorycznym książki został prawdziwy fachowiec w dziedzinie budowy mostów, doktor inżynier Janusz Hołowaty, który po przejrzeniu pierwotnego tekstu nie znalazł zbyt wielu błędów, co ośmieliło mnie do dalszej pracy – podkreśla Jakub Olszewski.
Tak powstała książka odsłaniająca kolejne karty z historii Podjuch. Pierwszy ruchomy most kolejowych powstał tam w 1873 roku, gdy budowano tzw. Nadodrzankę, czyli linię kolejową łączącą Wrocław ze Szczecinem. Przez kolejne 150 lat pociągi musiały się czasem zatrzymywać, by przepuszczać przepływające pod podniesionym lub obróconym przęsłem statki.
Teraz zostało tylko zabytkowe przęsło zwodzone. A obok zbudowano nowy, wyższy most, który już nie przeszkadza w żegludze. Kończąc tym samym historię ruchomych przepraw kolejowych.
Będą kolejne opowieści o Podjuchach
Książka „Niezwykłe mosty” jest już szóstą autorstwa Jakuba Olszewskiego. W planach są kolejne, oczywiście również o Podjuchach. Pierwsza z nich ma być cyklem wywiadów z mieszkańcami osiedla.
– Tym razem będzie to książka inna niż dotychczasowe. Zamierzam bowiem oddać głos mieszkańcom Podjuch, którzy na terenie osiedla mieszkają od dziesiątek lat i spytać ich o to, jak pamiętają te powojenne, polskie już Podjuchy z perspektywy lat – tłumaczy miłośnik historii, który w planach ma też książkę o najpiękniejszych przedwojennych willach.
Do kupienia w Podjuchach i lokalnych księgarniach
Tymczasem książkę „Niezwykłe mosty” można kupić w dwóch miejscach przy ul. Metalowej w Podjuchach (Pasmanteria przy "dużej" Żabce i Sklep od a do z) oraz w księgarniach na lewobrzeżu: Atut, Zamkowa, Sedina, Między wierszami, Kamienica w lesie, Kubryk literacki, Mandala i Słoneczna BIS.
Komentarze
0