Wyniki kontroli nie zostały jeszcze opublikowane, ale w kuluarach już huczy od plotek. Jak dowiedział się nieoficjalnie portal wSzczecinie.pl, Najwyższa Izba Kontroli wzięła pod lupę szczecińskie instytucje kultury. Potwierdził to we wtorek w programie „Studio wSzczecinie.pl” prezydent Piotr Krzystek. Z naszych informacji wynika, że kontrolerzy mieli zastrzeżenia do jednej z instytucji działających w mieście. Na razie jednak informacje pozostają nieoficjalne.

Najwyższa Izba Kontroli miała podać w wątpliwość zasadność utrzymania dotacji. Mowa o tym, że były one przyznawane na konkretny rok, a instytucje z niejasnych dla kontrolujących powodów wykorzystywały je w kolejnych latach. W wątpliwość miały zostać podane również wydatki niektórych instytucji. W środowisku ludzi kultury nieoficjalnie mówi się, że niektóre instytucje miały wydawać pieniądze na… alkohol. W jakim celu? To jest wyjaśniane.

Podczas wtorkowego „Studia wSzczecinie.pl” prezydent Piotr Krzystek przyznał, że kontrole zostały przeprowadzone. O szczegółach nie chciał mówić, ponieważ protokoły pokontrolne nie zostały jeszcze opublikowane.

– Instytucje kultury mają swoją samodzielność i osobowość prawną. To nie jest ani jednostka miejska, ani spółka prawa handlowego, jesteśmy po czynnościach kontrolnych. Nie ze wszystkimi wnioskami się zgadzamy. Recenzji negatywnych nie ma, protokoły nie są jeszcze sporządzone. Odnosimy się do ewentualnych uwag – mówił Piotr Krzystek, zaznaczając: – Trwa dyskusja na temat pewnej części dotacji, która wpłynęła w jednym roku, a wykorzystana została w kolejnym. NIK ma uwagę w tej kwestii, na pewno przeanalizujemy ten temat.

O kontrolach NIK wiadomo relatywnie niewiele. Miały zostać przeprowadzone w ostatnich tygodniach i dotyczyć kilku instytucji kultury, w tym np. teatrów.