Skandaliczną sytuację, która w Tramwajach Szczecińskich trwała od 2021 roku, ujawniliśmy we wrześniu 2023 roku. Minął już prawie rok, a miejska spółka do tej pory raczej unikała tematu. Dzisiaj do sprawy wrócili politycy Konfederacji, którzy podczas konferencji prasowej przedstawili swoje ustalenia w tym temacie. Jak przekazali, w proceder wyprowadzania pieniędzy z Tramwajów Szczecińskich miała być zaangażowana nie tylko zwolniona dyscyplinarnie księgowa.

Konfederacja: „Kasa zapomogowo-pożyczkowa to piramida finansowa”

Przypomnijmy, chodzi o skandaliczną sytuację, do której w miejskiej spółce Tramwaje Szczecińskie miało dochodzić w latach 2021–2023. Z kasy zapomogowo-pożyczkowej, powołanej do życia ze środków pracowników, księgowa miała wyprowadzić kwotę ponad 700 tysięcy złotych. Gdy przestępstwo wyszło na jaw, spółka poinformowała prokuraturę.

Dzisiaj, niemal rok po ujawnieniu sprawy przez portal wSzczecinie.pl, do tematu wrócili szczecińscy politycy Konfederacji.

– W kwietniu składaliśmy wniosek do prokuratury przeciwko prezesowi Tramwajów Szczecińskich. Mieszkańcy kontaktują się z nami, by nagłośnić praktyki, które są tutaj stosowane, a te bulwersujące doniesienia dotyczą na przykład pracowniczej kasy zapomogowo-pożyczkowej – mówi Dariusz Olech, jeden z liderów Konfederacji w Szczecinie.

– Kasa zapomogowo-pożyczkowa to piramida finansowa. Żeby dostać pożyczkę, najpierw trzeba było wpłacać pewne zadatki, z których udzielane były inne pożyczki. Te pieniądze były wyprowadzane nie tylko przez księgową. Pożyczki były dawane ludziom, którzy nie pracowali, którzy szybko odchodzili ze spółki, a nawet osobom zmarłym. To bulwersujące, a nie mamy żadnych konkretów, co się tam działo. Chcemy zapytać Tramwaje Szczecińskie i prokuraturę, na jakim etapie jest postępowanie w tej sprawie – mówi Rafał Kubowicz, polityk Konfederacji.

Nie tylko księgowa. Tramwaje Szczecińskie zgłosiły do prokuratury także zarząd i członków komisji rewizyjnej

Po konferencji prasowej polityków Konfederacji głos zabrał również rzecznik prasowy Tramwajów Szczecińskich Wojciech Jachim, który wcześniej przysłuchiwał się wypowiedziom polityków.

– Tramwaje Szczecińskie zawiadomiły prokuraturę w sprawie defraudacji środków przez księgową. Tydzień później zostało złożone drugie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez członków zarządu i komisji rewizyjnej pracowniczej kasy zapomogowo-pożyczkowej. Zarzuty dotyczyły braku nadzoru i nieprawidłowości w sprawozdaniach finansowych. Księgowa została dyscyplinarnie zwolniona we wrześniu 2023 roku, a w marcu 2024 dotarły do nas informacje o braku działania zarządu pracowniczej kasy zapomogowo-pożyczkowej. Tramwaje Szczecińskie wystąpiły do sądu o ustalenie kuratora w tej instytucji – mówi Wojciech Jachim, rzecznik Tramwajów Szczecińskich.

– Kasa jest w pewnym sensie zamrożona, bo nie ma zarządu i nie ma organu, które były w stanie udzielać pożyczek. Osoby, które otrzymały je wcześniej, regularnie je spłacają. Więc kasa działa biernie, a nie aktywnie. Organy statutowe jednak nie funkcjonują – tłumaczy.

Jak zaznacza rzecznik Tramwajów Szczecińskich, rola pracodawcy sprowadza się jedynie do zapewnienia PKZP pomocy w zakresie m.in. prowadzenia rachunkowości, obsługi kasowej, dokonywania potrąceń wpisowego, wkładów członkowskich i rat pożyczek.