Choć „Heweliusz” Jana Holoubka i Kaspra Bajona jest fikcyjną historią, to główne postacie inspirowane są licznymi wątkami i wspomnieniami zaczerpniętymi ze źródeł dotyczących katastrofy promu – postacie kapitana Ułasiewicza i jego bliskich zachowują prawdziwe imiona i nazwiska.
„Przez lata walczyli o dobre imię”
„Osią fabuły jest odkrywanie prawdy z różnych perspektyw – zarówno osób związanych z zatonięciem promu, jak i wdów ocalałych oraz rodzin ofiar, którzy przez lata walczyli o dobre imię – swoje i bliskich” – zapowiada Netflix.
Historie głównych bohaterów osadzono w realiach rozpadającego się systemu państwowego po upadku PRL. Władze próbują zrzucić całą odpowiedzialność za tragedię na morzu na kapitana Andrzeja Ułasiewicza (w tej roli Borys Szyc) oraz załogę promu (w rolach m.in. Piotr Rogucki, Jacek Beler, Łukasz Lewandowski, Michał Pawlik).
W pięcioodcinkowym serialu widzowie będą śledzić losy drugiego kapitana promu – Piotra Bintera (Michał Żurawski). Mężczyzna będzie próbował poznać prawdziwe przyczyny tragedii. Nawet, jeśli będzie to oznaczać poświęcenie własnej kariery.
Serial kręcony także w Szczecinie
Sceny do serialu częściowo nagrywane były w Szczecinie. Ekipa Netflixa odwiedziła miasto m.in. w styczniu 2024 roku. Filmowcy pracowali także w Świnoujściu i Stargardzie.
„Heweliusz” inspirowany jest wydarzeniami z 14 stycznia 1993 roku, kiedy podczas gwałtownego sztormu prom pasażerski MS Jan Heweliusz zatonął na wodach Bałtyku. Zginęło 56 osób, w tym 36 pasażerów i 20 członków załogi. Uratowało się zaledwie dziewięć osób.
Za reżyserię odpowiada Jan Holoubek, scenariusz napisał Kasper Bajon, a produkcją kieruje Anna Kępińska – cała trójka wcześniej współtworzyła doceniany serial „Wielka woda”. W rolach głównych występują między innymi Borys Szyc, Magdalena Różczka oraz Michał Żurawski.
Twórcy „Heweliusza” w Studiu Kultura
Premierę serialu zaplanowano 5 listopada br. W październiku twórcy „Heweliusza” będą gośćmi Gabriela Augustyna w Studiu Kultura współprowadzonym przez wSzczecinie.pl.
Komentarze