Polski Ład wraz z początkiem tego roku przyniósł wielką podatkową rewolucję. Z części zmian rząd szybko się wycofał, a wprowadzane regulacje zostały znacznie uproszczone i uporządkowane, jednak kolejne modyfikacje w trakcie trwania roku podatkowego dla przedsiębiorców wcale nie są łatwą sprawą. Co więc należy z Polskim Ładem zrobić? Jak przedsiębiorcy zapatrują się na całą sytuację? Czy rozumieją istotę zmian i będą potrafili wywiązać się z obowiązków, a jednocześnie skorzystać z preferencji i ulg? O tym wszystkim rozmawialiśmy podczas „Gospodarczej debaty miesiąca” Polskiej Fundacji Przedsiębiorczości i portalu wSzczecinie.pl. Gośćmi Michała Kaczmarka byli: Beata Kuśmierek (doradca gospodarczy) oraz dr Włodzimierz Zasadzki (Wyższa Szkoła Bankowa).


Eksperci pozytywnie o Polskim Ładzie. Wprowadzono „wiele zmian doprecyzowujących”

Rewolucja po rewolucji lub jak mówią publicyści gospodarczy: „łata na łacie”. Przepisy Polskiego Ładu ponownie zmienią się od lipca br. Zniesiona zostanie m.in. wprowadzona w styczniu ulga dla klasy średniej, a podatek dochodowy zostanie obniżony z 17 do 12%. System płatności składek zdrowotnych zostanie uporządkowany, ale przy naliczaniu wynagrodzeń nadal mogą występować komplikacje, ponieważ pracownicy mogą chcieć się rozliczać w systemie sprzed zmian, w systemie po zmianach styczniowych lub według zasad właśnie objaśnianych i wprowadzanych. Skomplikowane? Tak właśnie jest i nowe przepisy wcale nie upraszczają sytuacji przedsiębiorców.

– Obsługuję wielu przedsiębiorców, którzy są zagubieni i zdezorientowani, bo wdrożyli w życie lub układali swoją pracę pod zmiany styczniowe. Teraz wchodzą w życie nowe zmiany i jak zajmuję się podatkami od blisko 30 lat, tak nigdy nie było sytuacji, by do zmiany formy opodatkowania dochodziło w trakcie roku podatkowego – mówi Beata Kuśmierek, doradca gospodarczy i ekspert Polskiej Fundacji Przedsiębiorczości. – Wiele zmian jest korzystnych dla przedsiębiorców. Przykładowo, niesprawiedliwość widziałam w składce zdrowotnej dla osób współpracujących. Ta składka była bardzo wysoka, a projekt wnosi zmianę, która obniży opłatę. Nowy Polski Ład to także wiele zmian doprecyzowujących i to również należy ocenić pozytywnie – dodaje.

– Błędem pierworodnym Polskiego Ładu było tempo. Takich zmian nie należy wprowadzać w listopadzie, nie należy także jeszcze bardziej komplikować i tak skomplikowanych rzeczy. Już jesienią wiedziałem, że tego chaosu będzie mnóstwo. Zmiany są pozytywne, ale szkoda, że w trakcie roku. Niezgodne z konstytucją byłoby wprowadzanie niekorzystnych zmian w trakcie roku podatkowego. Dobrze, że odchodzimy od obśmiewanej ulgi dla klasy średniej – mówił dr Włodzimierz Zasadzki, ekonomista z Wyższej Szkoły Bankowej w Szczecinie.

„Ten projekt jest prostszy niż Polski Ład pierwotnie, ale nadal nie jest prosty”

Eksperci Polskiej Fundacji Przedsiębiorczości podczas „Gospodarczej debaty miesiąca” zwrócili uwagę, że najważniejsze zmiany Polskiego Ładu to zmiana stawki podatkowej z 17 do 12%, utrzymanie wyższej kwoty wolnej od podatku i odejście od ulgi dla klasy średniej. Wybór systemu podatkowego w trakcie roku eksperci ocenili jako relatywizm, bo tak naprawdę trudno ocenić, kto na możliwości zmian skorzysta, a kto straci.

– Główną bolączką była także składka zdrowotna, bo nie była ona odliczana od podatku. Zmiana, która jest projektowana daje nam światełko w tunelu. Owszem przy poszczególnych formach opodatkowania to rozliczenie wygląda inaczej, ale jest to zawsze zmiana na plus i coś do przodu – mówi Beata Kuśmierek. Doradczyni gospodarcza zaprezentowała także projekt ustawy, który liczy ponad 80 stron!

– Ten projekt jest prostszy niż Polski Ład pierwotnie, ale nadal nie jest prosty – dodaje ekspertka.

– Kolejny rok będzie łatwiejszy, bo nie będzie komplikacji wynikających z tego, że zawsze wdrażanie przepisów wiąże się z czasem przejściowym dla niektórych zmian – zauważa dr Zasadzki.

Cała debata Polskiej Fundacji Przedsiębiorczości dostępna jest w mediach społecznościowych PFP oraz na portalu wSzczecinie.pl.