Nowe informacje o tragedii na placu Rodła. Wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski przekazał informacje o stanie pacjentów hospitalizowanych po wczorajszym zdarzeniu w centrum Szczecina. Służby przyznają, że sytuacja była bardzo poważna, ale pomoc przybyła już po czterech minutach.
18 karetek, 70 policjantów, strażacy, ratownicy WOPR. Tragedia w Szczecinie wymagała wielkiej mobilizacji
To jeden z największych wypadków komunikacyjnych w Szczecinie w ostatnich latach. Obecnie trwa ustalanie motywów działania 33-letniego mieszkańca Szczecina, który zjechał z jezdni, wjechał na przejście dla pieszych i staranował kilkanaście osób.
- Na miejscu zadysponowano 18 zespołów ratownictwa medycznego, 9 zastępów straży pożarnej i ponad 70 policjantów. Na miejscu pracowali także ratownicy WOPR. Mamy w sumie 20 poszkodowanych w wieku od 5 do 62 lat. Wśród nich jest 6 dzieci, 6 obywateli ukraińskich. Dwie osoby są w stanie krytycznym, a cztery w stanie ciężkim – mówi wojewoda Adam Rudawski.
Wojewoda podziękował ratownikom medycznym, lekarzom, zespołom wsparcia, policjantom i psychologom.
- Czynności były dla nas trudne do wykonania, ale wspólnie ze służbami zrobiliśmy to w sposób bezpieczny i profesjonalny. Naszym głównym celem było zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom i służbom udzielającym pierwszej pomocy. Pod nadzorem Prokuratora Okręgowego podjęliśmy czynności procesowe, związane na przykład z zabezpieczeniem śladów i ustaleniem przebiegu zdarzenia. Sprawca został zatrzymany. Nic więcej w tej sprawie powiedzieć nie mogę. Prowadzone jest postępowanie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Szczecin-Niebuszewo – poinformował Piotr Makuch, komendant miejski policji.
- Cztery osoby trafiły do szpitala wojewódzkiego w Szczecinie. Jedna z pacjentek po wstępnej pilnej diagnostyce została przekierowana na neurochirurgiczny zabieg operacyjny. Przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej i pozostaje w stanie ciężkim – poinformował dr Jarosław Bursa ze szpitala wojewódzkiego w Szczecinie.
Trwa śledztwo, dlaczego doszło do zdarzenia. Z informacji podanych w piątek do mediów wynika, że 33-letni sprawca leczył się psychiatrycznie. Dzisiaj nie poinformowano o szczegółach tego leczenia.
Wśród poszkodowanych pracownica Urzędu Marszałkowskiego
Wczorajsze zdarzenie w centrum Szczecina miało miejsce w bezpośrednim sąsiedztwie siedziby Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego.
- Tuż po wypadku, na polecenie marszałka zostało zabezpieczone i przekazane Policji nagranie z monitoringu, na którym dokładnie widać całą sekwencję zdarzeń – informuje biuro marszałka.
- Służby ratownicze, w tym podległa marszałkowi Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego oraz Szpital Wojewódzki przy ul. Arkońskiej, zrobiły wszystko, by jak najszybciej udzielić pomocy ofiarom wypadku i zapewnić im najlepszą opiekę. Z przykrością informujemy, że wśród poszkodowanych jest jedna z pracownic urzędu. Marszałek otoczy wsparciem ją i jej rodzinę. Solidaryzujemy się z osobami, które ucierpiały i ich bliskimi. Mamy świadomość, że ofiarą mógł być każdy z nas – czytamy.
Komentarze
2Dodawanie komentarzy pod tym artykułem zostało zablokowane.