Do Szczecina na spotkanie z syndykiem przyjechał prezes zarządu wrocławskiej firmy Akwawit-Polmos. Spółka z dolnego Śląska wciąż jest zainteresowana kupnem szczecińskiego Polmosu.
Tydzień temu wrocławska firma upubliczniła ofertę, którą złożyli syndykowi odpowiedzialnemu za sprzedaż szczecińskiego Polmosu. Akwawit-Polmos zaproponował za majątek firmy niespełna 10 mln zł. Ale oprócz proponowanej sumy gwarantują reaktywację Polmosu, a dzięki temu zostaną utworzone nowe miejsca pracy. Zobowiązuje się również do tego, iż poziom zatrudnienia i produkcji alkoholi będzie utrzymany przez min. 5 lat.
9,5 mln zł kontra 29,05 mln zł
Dziś Grzegorz Ślak przybył do Szczecina, by dowiedzieć się czy propozycja dolnośląskiej spółki będzie rozpatrzona. Syndyk zobowiązał się udzielić odpowiedzi wrocławskiej firmie najpóźniej na początku sierpnia. Jeśli Akwawit-Polmos wróci do gry czerwcowy przetarg, który został wygrany przez gdyńskie Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Usługowo-Handlowe Agora, zostanie unieważniony.
O gdyńskiej firmie niewiele wiadomo. Z Krajowego Rejestru Sądowego wynika, że przedsiębiorstwo zostało wpisane do rejestru 1 czerwca tego roku. Na czele zarządu zasiada Katarzyna Lesperance, zaś kapitał zakładowy firmy wynosi 5 tys. zł. Nieznane są również ewentualne warunki umowy kupna szczecińskiej spółki.
Przywrócić Szczecinowi Polmos
Akwawit-Polmos swoją ofertę przedstawił opinii publicznej w zeszłym tygodniu. Wrocławska spółka za szczecińską firmę zobowiązała się zapłacić 9,5 mln zł. Oprócz tego są gotowi uregulować długi firmy, który wynosi ok. 20 mln zł. Kwota jaką proponuje Akwawit-Polmos prawdopodobnie nie ulegnie zmianie, ale nie to jest najważniejsze. Według Prezesa Zarządu Grzegorza Ślaka najważniejsze jest to, iż wrocławska firma jest wiarygodna, a na wznowieniu działalności spółki zyska również Skarb Państwa. Ślak tłumaczy, że nie wystartowali w czerwcowym przetargu ponieważ o nim nie wiedzieli.
Jeśli uda się dojść do porozumienia z radą wierzycieli, wrocławska spółka będzie potrzebowała 30 dni na uruchomienie produkcji Starki. Jak przyznał Grzegorz Ślak, Starka nie jest głównym powodem, dla którego wrocławski Polmos zainteresował się szczecińską spółką. Tutaj zaważyło przede wszystkim to, że położenie Szczecina jest korzystne logistyczne. Nie ukrywa jednak, że Starka jest również bardzo ważną i znaną marką na rynku alkoholi.
O spółce
Akwawit-Polmos jest jedną ze spółek grupy kapitałowej Bartimpex i producentem wódek Smirnoff i Maximus. Spółka powstała w 2006 z połączenia dwóch producentów wyrobów spirytusowych - Kompanii Spirytusowej „Wratislavia” Polmos S.A. we Wrocławiu oraz Przedsiębiorstwa Przemysłu Fermentacyjnego „Akwawit” S.A. w Lesznie. Od chwili objęcia stanowiska prezesa zarządu przez Grzegorza Ślaka w październiku 2011 roku i przeprowadzenia restrukturyzacji, polegającej na dokapitalizowaniu firmy i pozyskaniu nowych kontraktów, Akwawit-Polmos zwiększył swoje przychody o 130% i z firmy przynoszącej straty stał się spółką rentowną. Na początku tego roku Akwawit-Polmos podpisał umowy z odbiorcami światowego formatu – koncernami Diageo i Brown-Forman. Nowe kontrakty pozwoliły spółce na zwiększenie przychodów z tytułu sprzedaży wódek – w maju 2012 roku wyniosły one 18,7 miliona zł, a w czerwcu - 20 milionów. W maju i czerwcu ubiegłego roku przychody te wyniosły odpowiednio 8 milionów i 9 milionów złotych.
Zobacz również:
Dają ponad 29 mln zł za Polmos
Szczeciński Polmos znów będzie działał?
Komentarze
7