Nowy projektor i większy ekran zostaną zamontowane w czerwonej sali już pod koniec kwietnia. „To wysokiej jakości sprzęt, który będzie nam służył przez minimum 10 lat” – podkreśla dyrektor artystyczny Krzysztof Spór. Za nami pierwsze pół roku funkcjonowania Kina Pionier 1907 w nowej odsłonie.

- W kwietniu rok temu byliśmy już po konsultacjach społecznych, ale cały czas przed rozwiązaniami organizacyjnymi. Dziś jesteśmy w zupełnie innym miejscu. Analizuję dane finansowe i statystyczne. Widzę, że widzów przybywa – informuje dyrektor wydziału kultury Cezary Cichy.

Wraz z dyrektorem artystycznym Krzysztofem Spórem i kierowniczką Kina Pionier 1907 Katarzyną Błażewicz byli gośćmi Gabriela Augustyna w programie „Studio Kultura” redakcji wSzczecinie.pl i radia Super FM.

Z nowym sprzętem i na plusie

Jak wynika z rozliczeń za pierwszy kwartał działalności, Pionier nie przyniósł straty. Od stycznia do marca wygenerował przychody na poziomie 570 tysięcy złotych. Koszty wyniosły natomiast niecałe 560 tysięcy złotych.

Dodajmy, że kino zyska wkrótce nowy projektor i większy ekran. Magistrat przekazał na ten cel 420 tysięcy złotych dotacji.

- W czerwonej sali będą również nowe, wielkie głośniki, które podniosą standard dźwięku. Z tej okazji już 1 maja zagramy „Czas Apokalipsy” w wersji reżyserskiej – zaprasza Krzysztof Spór.

- Ekran będzie większy o całe 30 centymetrów. Różnica na pewno będzie odczuwalna – zapewnia kierowniczka kina Katarzyna Błażewicz. Jak dodaje, wymiana ekranu przydałaby się również w Kiniarni, choć większy problem jest i tak z dźwiękiem.

W połowie maja Pionier weźmie udział w naborze do programu „Cyfryzacja i modernizacja” Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. To szansa na zdobycie 50 procent dofinansowania na zakup drugiego projektora.

Wiosenne i letnie propozycje

Szczecińskie kino dołączy również do grupy najważniejszych kin studyjnych, które mają w swojej ofercie… wirtualną salę.

- Na platformie MOJEeKINO możemy kupić bilet w fajnej cenie i obejrzeć film u siebie w domu. To nie jest konkurencja dla naszych pokazów repertuarowych, ponieważ w wirtualnej sali będą to filmy, których nie mamy w dystrybucji – tłumaczy Katarzyna Błażewicz.

Jak zdradzają zarządzający Pionierem, wiosna i lato nie należą do kinowych pór roku, dlatego przygotowali na ten czas kilka dodatkowych wydarzeń.

W kwietniu zapraszają na „Tribute to David Lynch” – hołd dla mistrza surrealizmu (22-27 kwietnia) oraz przegląd filmów Marka Osajdy poświęconych znaczącym osobistościom Szczecina (26-30 kwietnia).

- W wakacje chcemy między innymi pokazywać turystom filmy i animacje o starym Szczecinie. Kontaktujemy się w tej sprawie z miejskimi przewodnikami oraz historykami – zapowiada Katarzyna Błażewicz.

Pionier powróci również do cyklu „Najlepsze z Najgorszych”. – Na tym cyklu mamy taką frekwencją, której życzyłbym sobie na wszystkich filmach. Fani złego kina bawią się znakomicie – śmieje się Krzysztof Spór.

W planach są również spotkania z twórcami z całej Polski. W maju do Pioniera przyjedzie reżyser „Utraty równowagi” Korek Bojanowski.

Na remont trzeba jeszcze poczekać

Najstarsze kino w Szczecinie musi jednak jeszcze poczekać na generalny remont, w ramach którego wymieniona zostanie m.in. kilkudziesięcioletnia elektryka.

- Staramy się, aby pojawiły się takie środki na kompleksowy remont. Nie po to pan prezydent podjął decyzję o zakupie kina, aby dzisiaj zostawić ten temat Domu Kultury Krzemień – podkreśla Cezary Cichy. - W sferze kultury mamy kilka dużych wyzwań inwestycyjnych, ale to nie znaczy, że będziemy pomijać te mniejsze. Remont Pioniera jest jednym z tych wyzwań, do którego będziemy przymierzać się w niedalekiej odległości.