Policja wyjaśnia sprawę, ale usłyszeliśmy nieoficjalnie, że sprawa nie jest oczywista ze względu na „nielogiczny” sposób komunikowania się poszkodowanego z otoczeniem. Według informacji jakie miały zostać przekazane ratownikom mężczyzna spadł z Węzła Łękno. Policjanci podejrzewają jednak, że to mało prawdopodobne, by upadek z wysokości ośmiu metrów nie zakończył się tragedią.

Zdarzenie jest dość enigmatyczne. Wiadomo, że 64-latek z obrażeniami trafił do szpitala.

- Zespół ratownictwa medycznego został zadysponowany do upadku z wysokości ośmiu metrów. Na miejscu wezwania znalazł się mężczyzna z urazem głowy, kręgosłupa i klatki piersiowej. Mężczyzna był przytomny i w stanie stabilnym. Po opatrzeniu został przewieziony do szpitala – mówi Natalia Dorochowicz z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.

Sprawa jest wyjaśniana przez Komendę Miejską Policji w Szczecinie. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie policjanci mają wątpliwości czy to możliwe, by 64-latek spadł z tak dużej wysokości i doznał tylko relatywnie niewielkich obrażeń. Policjanci mówią także, że komunikował się z nimi w sposób nielogiczny i nie potrafił jasno wyjaśnić okoliczności zdarzenia.

Policjanci sprawdzają czy nie doszło w tej okolicy do innego zdarzenia w którym starszy mężczyzna mógł odnieść obrażenia.