O niektórych było bardzo głośno, inne są mniej znane W 2018 r. Wojewódzki Konserwator Zabytków objął ochronę pięć kolejnych szczecińskich obiektów.
Mostek nad Rusałką
Łukowy mostek w Parku Kasprowicza jest najmłodszym, biorąc pod uwagę datę wpisu, szczecińskim zabytkiem. Decyzja o objęciu go ochroną Wojewódzkiego Konserwatora zapadła 21 grudnia 2018 r.
Mostek nad Rusałką zbudowano w 1898 r. w stylu japońskim. Na jego obu końcach stały po dwie drewniane altanki stylizowane na wieżyczki, mieściła się w nich m.in. kawiarnia. Niszczejące pawilony rozebrano w latach 50. XX wieku.
Dziś mostek jest w bardzo złym stanie technicznym. Miasto planuje wykonać remont, ale bez odbudowy pawilonów. Jedną z przyczyn wpisu do rejestru zabytków jest z pewnością fakt, że Wojewódzki Konserwator chce mieć wpływ na rezultat renowacji.
fot. Arkadiusz Bis, CC BY SA 3.0, encyklopedia.szczecin.pl
Kościół przy ul. Miodowej wraz z terenem dawnego cmentarza
Inicjatorem objęcia kościoła na Osowie najwyższą ochroną konserwatorską był jego właściciel – Parafia pw. Matki Bożej Bolesnej. Dzięki temu łatwiej będzie o uzyskanie dotacji na renowację historycznego obiektu. 26 listopada 2018 r. uznano, że nieruchomość powinna znaleźć się w rejestrze zabytków.
- Po rozpatrzeniu wniosku, Wojewódzki Konserwator Zabytków wydał decyzję o wpisaniu obiektu do rejestru zabytków, ze względu na posiadane wartości zabytkowe (historyczne, architektoniczne, artystyczne, naukowe) – wyjaśnia Tomasz Wolender, Zastępca WKZ.
Jak czytamy w Encyklopedii Szczecina, kościół zbudowano ok. 1900 roku, w miejscu średniowiecznej świątyni z XIII w. Częścią jego wyposażenia jest barokowy ołtarz z ok. 1700 roku, z obrazem przedstawiającym „Zdjęcie z krzyża” w nastawie. Wraz ze świątynią do rejestru wpisano teren dawnego przykościelnego cmentarza.
fot. Pa3Widzi, CC BY SA 3.0, wikipedia.org
Elewacje dawnego hotelu Piast
To najbardziej gorący temat dotyczący szczecińskich zabytków w ubiegłym roku. XIX-wieczna kamienica przy pl. Zwycięstwa miała być przebudowana na nowoczesny hotel, ale przerwane prace remontowe i złe zabezpieczenie budynku, doprowadziły obiekt do ruiny. Decyzją Państwowego Inspektora Nadzoru Budowlanego miał zostać rozebrany do poziomu parteru. Tak się jednak nie stało, głównie za sprawą zaangażowania miejskich aktywistów, a zwłaszcza Mariusza Łojko ze Stowarzyszenia „Ocalmy Zabytek” i Igora Podeszwika z inicjatywy Nowy Szczecin.
Elewacje zrujnowanej kamienicy wpisano do wojewódzkiego rejestru zabytków. To oznacza, że na pewno nie będą mogły zostać zburzone. Nowsza część budynku będzie musiała być do nich dobudowana. Wcześniej potrzebne są jednak pilne prace zabezpieczająco-renowacyjne. Niszczejącą nieruchomość kupił nowy podmiot, ale formalnie nie jest jeszcze jej właścicielem. Wciąż nie wiadomo, kto i kiedy wykona niezbędne prace. Może to zrobić również miasto w trybie wykonania zastępczego.
Teren dawnego cmentarza jeńców francuskich
Do rejestru zabytków wpisano również teren dawnego cmentarza jeńców francuskich przy ul. Litewskiej. Pochowano tam 244 osoby, które zmarły w zdecydowanej większości z powodu złych warunków panujących w obozie utworzonym po wojnie prusko-francuskiej (1870-71). Wtedy był tam poligon wojskowy, dziś to gęsto zabudowany teren.
Symbolicznym upamiętnieniem zmarłych jest pomnik. Składa się na niego krzyż z białego marmuru ustawiony na cokole z granitu, nieznana jest dokładna data jego powstania. Po wojnie monument zdewastowano. Odtworzono go i ustawiono w dawnym miejscu w 1997 r. Inskrypcja na tablicy w języku francuskim i polskim głosi: „Tu spoczywa 244 jeńców francuskich z wojny francusko-pruskiej 1870 r. Szczecin 10.10.1997 r.”.
Ogród na ceremonie ślubne?
To uzupełnienie działań sprzed lat, gdy kompleks zabudowań Urzędu Miasta został wpisany do rejestru zabytków, ale bez niewielkiego ogrodu, znajdującego się przy lewym skrzydle budynku, w którym kiedyś mieściła się Filharmonia.
Być może w przyszłości właśnie w tym ogrodzie będą odbywały się plenerowe ceremonie ślubne. To plany związane z przeniesieniem sali ślubnej Urzędu Stanu Cywilnego z Zamku Książąt Pomorskich do dzisiejszej sali sesyjnej Urzędu Miasta. Wcześniej jednak pod obrady radnych musiałaby zostać przystosowana dawna sala koncertowa Filharmonii. Remonty obu pomieszczeń wyceniane są łącznie na 8 mln zł i ze względu na wysokie koszty radni sprzeciwiają się realizacji tej inwestycji.
„Cezas” nie zasłużył
Jako przykład powojennej architektury modernistycznej do rejestru zabytków mógł trafić pawilon handlowy „Cezasu”. Wzbudziło to pewne kontrowersje wśród części mieszkańców, którym ten budynek zwyczajnie się nie podoba. Ostatecznie wpisu nie będzie, a to dlatego, że pawilon znacząco się przez ostatnie lata zmienił.
- Pawilon handlowy dawnego „Cezasu” zachowany w obecnym stanie, w wyniku przeprowadzonych na przestrzeni lat prac remontowych, budowlanych, częściowo utracił swój pierwotny i autentyczny „wygląd”, zatem objęcie przedmiotowego obiektu ochroną konserwatorską jaką jest wpis do rejestru zabytków budził wątpliwości. Objęcie ochroną prawną obiektu o budzących wątpliwości wartościach zabytkowych, ze względu na częściową utratę autentycznej substancji, byłoby działaniem pozbawionym podstaw merytorycznych a przy tym deprecjonującym dla tej formy ochrony konserwatorskiej – tłumaczy Tomasz Wolender. - W ocenie WKZ przedmiotowy obiekt kwalifikuje się do ujęcia w Wojewódzkiej, Gminnej Ewidencji Zabytków oraz do umieszczenia na liście współczesnych dóbr kultury w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.
W Szczecinie mamy już blisko 300 zabytków wpisanych do rejestru wojewódzkiego.
Komentarze
10