Franciszek Smuda? Dariusz Wdowczyk? A może Tomasz Kafarski? Kibice już się zastanawiają nad tym kto powinien zastąpić Jana Kociana, a klub studzi nastroje : „pozwólcie trenerowi w spokoju pracować”.

Już ponad 3000 kibiców prosić na Facebooku o powrót do Pogoni Szczecin Dariusza Wdowczyka. Fani Portowców nie są zadowoleni ostatnimi meczami (2 punkty w czterech spotkaniach) i już szukają zastępcy dla obecnego szkoleniowca.

Na nieoficjalnych portalach klubu padają kolejne nazwiska. Według Stowarzyszenia Kibiców Pogoni Szczecin „Portowcy” we wtorek w Szczecinie widziany był Franciszek Smuda – (od poniedziałku) były szkoleniowiec Wisły Kraków.

Ale emocje studzi Krzysztof Ufland, rzecznik prasowy Pogoni Szczecin i przekonuje, by dać Janowi Kocianowi czas. Jak przyznaje opisywany przez nas profil w serwisie Facebook to jeden z wielu, który nie robi wrażenia.

Pytanie odnosi się do fanpage'a, który zebrał nieco ponad 3000 like'ów. Takie profile na Facebooku powstają codziennie. Nie należy do tego przykładać większej wagi. Kibice powinni zaufać trenerowi i pozwolić mu w spokoju pracować. Natomiast rozumiem też to, że po serii słabych wyników pojawia się krytyka. W sporcie to normalne. - mówi Krzysztof Ufland.

Nieoficjalnie mówi się o tym, że piątkowy mecz z Lechią Gdańsk jest dla Jana Kociana ostatnią szansą. Tutaj jednak pojawia się pytanie o finansowe możliwości klubu. Nie wiadomo bowiem na jakich warunkach rozwiązano kontrakt z Dariuszem Wdowczykiem i ile kosztowało (lub wciąż kosztuje) zerwanie umowy, która teoretycznie miała obowiązywać do czerwca 2017 roku.

Trener Dariusz Wdowczyk został zwolniony z obowiązków pełnienia funkcji I trenera Pogoni. O szczegółach porozumienia z byłym szkoleniowcem opinii publicznej nie informujemy. - wyjaśnia Krzysztof Ufland.

W piątek kolejny mecz Pogoni Szczecin, tym razem przed własną publicznością piłkarze zmierzą się z Lechią Gdańsk. Czy przyjdzie czas na pierwsze w tym roku 3 punkty? A jeśli nie, co dalej?