Sezon na szczecińskich kąpieliskach ruszył na dobre. Ceny biletów bardzo wzrosły, ale ostatnie ciepłe dni pokazały, że zarówno wyremontowane kąpielisko w Dąbiu, jak i Głębokie oraz Dziewoklicz, cieszą się sporym zainteresowaniem. Czy w Szczecinie jest gdzie pływać? Jakich zmian na kąpieliskach oczekują mieszkańcy? O tym rozmawialiśmy w naszym programie „Studio wSzczecinie.pl”.
Głębokie najmocniej krytykowane. Kierownik kąpieliska odpowiada
Widzowie najmocniej skrytykowali stan kąpieliska Głębokie. Miasto od dawna zapowiada jego modernizację, ale z powodów finansowych nie doszła ona do skutku.
„Głębokie to tragedia. Toalety nie widziały remontu od kilkudziesięciu lat” – napisała jedna z internautek.
„Na Głębokim jak się płynie, to nie widać własnych dłoni. Taka jest przejrzystość” – dodał inny widz. „Czystość wody w jeziorze Głębokie pozostawia wiele do życzenia. Aerator to za mało, aby poprawić jakość wody. Trzeba by kompleksowo do tego podejść” – zwrócił uwagę pan Paweł.
Sylwester Wnuk, kierownik szczecińskich kąpielisk z ramienia Zakładu Usług Komunalnych przyznał, że Głębokie wymaga remontu, ale jednocześnie podkreślił, że co roku przed sezonem kąpieliska są odpowiednio przygotowywane.
– Nie mogę się zgodzić, że woda jest brudna. Przed sezonem i w czasie sezonu badania sanepidu są wykonywane regularnie. Od sześciu lat nie mieliśmy sytuacji, by Głębokie zostało zamknięte w związku z zanieczyszczoną wodą – zaznaczył. – Modernizacja jest potrzebna. To nie jest jednak od nas zależne.
Dziewoklicz wraca do funkcjonowania po katastrofie ekologicznej
W tym sezonie ponownie funkcjonuje kąpielisko Dziewoklicz, które zostało zamknięte dla pływających w sierpniu 2022 roku z powodu katastrofy ekologicznej na Odrze. Aktualnie nie ma żadnych zagrożeń jeżeli chodzi o jakość wody.
– Kąpielisko nieczynne było od połowy sierpnia. Nie można było wówczas korzystać z wody. Teraz Dziewoklicz będzie działać, nie mamy żadnych sygnałów dotyczących jakości wody, badania zostały zrobione, wszystko jest w porządku – dodaje Sylwester Wnuk.
„Cena może wpłynąć na to, że niektórzy będą się powstrzymywać przed częstszymi wizytami na kąpieliskach”
Sezon kąpielowy potrwa do 31 sierpnia, choć ze względu na weekend ratownicy będą obecni na szczecińskich kąpieliskach do 3 września.
Najbardziej znaczące zmiany w tym sezonie to droższe bilety wstępu. Za wejście na kąpieliska Dziewoklicz i Głębokie zapłacimy 14 złotych (ulgowy 7 zł), a wstęp na plażę w Dąbiu to koszt 16 złotych (ulgowy 8 zł). Dodajmy, że za korzystanie z Arkonki trzeba zapłacić aż 24 zł (bilet ulgowy 12 zł). Dzieci do szóstego roku życia wchodzą za darmo. Sprzedawane są także karnety z dużymi upustami.
W programie „Studio wSzczecinie.pl” goście przyznali, że ceny są wysokie i mogą zniechęcać niektórych do wizyt na kąpieliskach.
– Tak duży wzrost cen nie jest uzasadniony. Na Arkonkę przychodzą tysiące mieszkańców dziennie, by skorzystać ze zniżki na Szczecińską Kartę Rodzinną musi być model rodziny 2+2, a wiele osób ma jedno dziecko i nie może z tej promocji skorzystać. Strach pomyśleć, ile kosztować będą bilety do Fabryki Wody – mówi Andrzej Radziwinowicz, radny osiedla Arkońskie-Niemierzyn.
– Widziałem wzrost cen, ale obserwujemy, że kąpieliska są pełne, zainteresowanie jest duże. Cena może jednak wpłynąć na to, że niektórzy będą się powstrzymywać przed częstszymi wizytami. Trudno sobie wyobrazić, by w wakacje odwiedzać kąpieliska codziennie i tyle płacić za wstęp – dodał Adam Wojcieszonek, właściciel szkoły pływania Ośmiorniczka.
Kąpieliska Dziewoklicz i Głębokie czynne są codziennie od 10:00 do 20:00. Dąbie zaprasza do 22:00, ale od godz. 18:00 na plaży nie ma ratowników. Wtedy wstęp dla wszystkich będzie bezpłatny.
Komentarze
7