Wieczorami studenci wychodzą na ulice – chciałoby się zaśpiewać po koncercie polskiej rockowej grupy z Mysłowic. Pierwszy muzyczny wstęp za nami.
Myslovitz z Mysłowic
Alternatywny, nazywany polskim Oasis, z tekstami, które dają do myślenia – mowa oczywiście o zespole, który pojawił się pierwszego wieczoru szczecińskich juwenaliów w Teatrze Letnim. Myslovitz – polska grupa rockowa, której większość studentów, przez krótszy lub dłuższy moment swojego życia, była fanem. I nic dziwnego. Popularność w Polsce zdobyli przede wszystkim dzięki albumowi „Miłość w czasach popkultury” ze znanym hitem „Długość dźwięku samotności”. Dziś płyta posiada status „podwójnej platyny”. Koncertowali także za granicą, przede wszystkim z utworami z anglojęzycznej wersji albumu „Korova Milky Bar”.
Rockowe brzmienie
Szczeciński koncert Myslovitz przyciągnął tłumy. Choć koncerty w Amfiteatrze rozpoczęły się już o 19, tak naprawdę miejsca siedzące były zajęte dopiero przed występem gwiazdy. Wcześniej mogliśmy usłyszeć inne rockowe zespoły, z których na wyróżnienie z pewnością zasługuje Road Trip’s Over z bardzo energetycznym punkrockowym i nieco rock’n’rollowym brzmieniem. – Niektóre ich kawałki podobały mi się bardziej niż pierwsze piosenki, które zagrało Myslovitz – mówi Karolina, studentka US.
Myslovitzka stylistyka – „kto ciebie ukochać będzie umiał?”
Niewątpliwe to jednak występ gwiazdy wieczoru był punktem kulminacyjnym. Zespół zagrał utwory właściwie ze wszystkich swoich płyt. Można było usłyszeć starsze kawałki jak „Zgon” czy „Peggy Brown”, której publiczność domagała się prawie od początku koncertu. Przeważały jednak najbardziej znane piosenki przede wszystkim z albumów „Miłość w czasach popkultury” oraz „Korova Milky Bar”. Pojawiły się więc takie hity jak „Długość dźwięku samotności”, „Dla ciebie”, „Chłopcy” czy „Acidland”.
Cały koncert utrzymany był w typowo „myslovitzkiej” stylistyce. Niezbyt duży kontakt z publicznością, a jednak niezwykły klimat; doskonałe oświetlenie sceny, zestawione z nocnym otoczeniem parku; alternatywne piosenki, w których ważną rolę odgrywa tekst – i tłumy studentów podrygujących w ich rytmie. To wszystko stworzyło naprawdę dobry występ.
Uwierz w juwenalia?
Koncert „Studenci miastu” był pierwszym występem podczas tegorocznych juwenaliów. Przebrani studenci, doskonała konferansjerka, a także ciepła majowa pogoda – to wszystko miało wpływ na to, że życzenie wyrażone w haśle: „Uwierz w juwenalia” ma szansę się spełnić.
Komentarze
3