W czasie trwającej od miesięcy przebudowy torowisk, kierowcy muszą mierzyć się na Niebuszewie z częstymi zmianami w organizacji ruchu. Efekt zamknięcia części ulic jest taki, że w wielu miejscach tworzą się zatory. – Ostatnio o wiele więcej czasu spędziłam na samym przejeździe z Manhattanu na Krasińskiego niż przez całe centrum do Manhattanu – obrazowo opisuje pani Agnieszka.

Główna trasa ze Śródmieścia w stronę ronda Giedroycia prowadzi teraz ulicami: Wyzwolenia – Ofiar Oświęcimia – Staszica. Duże natężenie ruchu na skrzyżowaniu tych dwóch ostatnich ulic sprawia, że autobusy komunikacji miejskiej mają kłopot, by wjechać do zatoczki przystanku. Problemy mają też kierowcy samochodów i często zaczynają się one już wcześniej.

Poszerzenia ul. Staszica nie będzie. A wkrótce zamkną ważne skrzyżowanie

– Wjazd z Księżnej Salomei na Staszica jest trudny. Jeden pas w stronę Kołłątaja to naprawdę za mało. A wydaje się, że jest na tyle szeroko, że na czas remontu można byłoby na wcześniejszym odcinku wprowadzić drugi pas do skrętu w prawo Ofiar Oświęcimia i jako buspas – proponuje nasza czytelniczka.

Miasto nie planuje jednak takich zmian w organizacji ruchu. – Zdajemy sobie sprawę z uciążliwości dla kierowców i pasażerów komunikacji miejskiej, jednak nie wszystkie pomysły i zmiany są możliwe. Udrożniając ruch w jednym kierunku możemy zablokować go w innym. Na odcinku od skrzyżowania z ul. Salomei na ul. Staszica znajduje się pas dla ruchu rowerów i nie ma miejsca na dwa pasy ruchu – tłumaczy Hanna Pieczyńska, rzecznik prasowy ZDiTM.

Zmiany w tej okolicy jednak będą, i to prawdopodobnie jeszcze w kwietniu. W kolejnym etapie prac przy przebudowie torowisk zamknięte zostanie bowiem skrzyżowanie ulic: Wyzwolenia, Ofiar Oświęcimia i Odzieżowej.

Przejazd przez Boguchwały możliwy dopiero przed wakacjami?

Utrudnienia dla kierowców powodują również prace prowadzone w rejonie pętli Dworzec Niebuszewo. Przekłada się to na zatory powstające na okolicznych ulicach.

– Zastanawia mnie, dlaczego przejazd przez Boguchwały jest niedostępny dla kierowców, przecież tamtędy jeździ tramwaj, więc ulica musi być przejezdna. Może jakby była kolejna możliwość dojazdu do ronda Sybiraków właśnie przez Boguchwały, nawet jeżeli to jeżdżenie na lekką okrętkę, to rozładowałoby te korki? Wolę przejechać kilkaset metrów więcej, niż stać w korkach. które tworzą się już na skrzyżowaniu przy Niemcewicza i Cyryla i Metodego – mówi pani Agnieszka.

Okazuje się jednak, że na udrożnienie tego skrzyżowania kierowcy będą musieli poczekać jeszcze co najmniej 2 miesiące.

– Skrzyżowanie ul. Asnyka i ul. Boguchwały (od strony ul. Cyryla i Metodego) nie będzie otwarte do zakończenia wymiany nawierzchni przy torowisku. Wykonawca dokłada wszelkich starań, aby było to przed wakacjami. Przypominamy, że prowadzenie robót pod ruchem jest niezwykle trudne, czasami nawet niemożliwe, a część elementów wykonanych na Niebuszewie już jest zniszczonych – podkreśla Hanna Pieczyńska.

Osiem miesięcy opóźnienia

Przebudowa torowisk w kierunku Niebuszewa teoretycznie powinna już się zakończyć. Firma ZUE miała zrealizować wszystkie prace do grudnia 2022 roku. Opóźnienie ma sięgnąć 8 miesięcy, bo nowy termin finalizacji prac to 31 lipca. Do tego czasu, kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość.

– Po Niebuszewie jeździ się bardzo trudno. Stoi się w korkach, obojętnie, czy jedzie się samochodem, czy komunikacją miejską. Chyba jedynie od strony Arkońskiej jedzie się w miarę spokojnie, ale z centrum? Próba przemknięcia mniejszymi uliczkami też nic nie daje, wszędzie się stoi – podsumowuje pani Agnieszka.