W dokumencie odpowiada na wiele pytań, które zadają kibice klubu w ostatnich tygodniach.
– W czasie trwających negocjacji mój inwestor spotkał się z panem Mroczkiem i członkami zarządu, a my ciężko pracowaliśmy, aby dopiąć umowę. Jednak w ostatniej chwili pojawił się spór, przez który straciłem inwestora w kluczowym momencie. Pomimo tego grupa właścicielska nadal chciała sfinalizować transakcję. Właśnie dlatego pan Mroczek zgodził się sprzedać mi klub bez wymogu natychmiastowej zapłaty, dając mi rok na zabezpieczenie niezbędnych środków do sfinalizowania zakupu – tłumaczy Effori.
Szukał inwestora na własną rękę
Zdaniem Efforiego, włożył on sporo pracy w poszukiwanie finansowania Pogoni Szczecin.
– Wszystko zmieniło się około dziesięć dni temu, gdy pan Tan Kesler skontaktował się ze mną i zapytał, czy byłbym otwarty na rozmowę z Alexem Haditaghi i jego zespołem. Po krótkiej rozmowie podpisaliśmy umowę o poufności (NDA), aby chronić klub i upewnić się, że ich zainteresowanie jest szczere. Już od pierwszej interakcji byłem pod wrażeniem. Alex, Tan i Mariusz byli bezpośredni, uczciwi i w pełni przygotowani – mieli plan, zasoby oraz determinację, by uratować klub – wspomina Effori.
Nilo Effori odnosi się także do listu wysłanego do Ekstraklasy, ale także władz Szczecina o niepokojących sytuacjach za kulisami domowego meczu z Lechem Poznań.
– Patrząc wstecz, zdaję sobie sprawę, że wiele rzeczy zostało źle zrozumianych i błędnie zinterpretowanych – zarówno przeze mnie, zarząd, jak i inne zaangażowane osoby. Emocje były na wysokim poziomie, a w momentach niepewności słowa i działania mogą być postrzegane w sposób, który nigdy nie był zamierzony. Ale jednej rzeczy nigdy nie kwestionowałem – pasji i miłości, jaką fani, kibice, ultras i mieszkańcy Szczecina mają do tego klubu – pisze brazylijski prawnik.
Cała treść oświadczenia Nilo Efforiego dostępna jest tutaj
Nilo Effori oficjalnie przestanie pełnić obowiązki prezesa Pogoni Szczecin 21 marca, podczas Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy. Wówczas zostaną podjęte decyzje związane z przetasowaniami na szczytach władzy w klubie. Pisaliśmy o tym w osobnym artykule.
Komentarze
13