Prawie 100 wystawców zaproponowało 1000 ofert pracy wszystkim, którzy w środę odwiedzili Targi Pracy w szczecińskiej Netto Arenie. Pracodawcy podkreślali, że szukają zarówno fachowców, jak i osób, które chciałyby się przebranżowić. Co więcej, żeby rozpocząć swoją przygodę w nowej firmie, nie trzeba mieć nawet kierunkowego wykształcenia.
Wszystko dlatego, że cały czas żyjemy w dobie tzw. „rynku pracownika”. Oznacza to, że podaż na miejsca pracy jest większa niż popyt. Dowodem na to było środowe wydarzenie. Firmy ze Szczecina, regionu, ale także z zagranicy prześcigały się w pomysłach, jak zainteresować odwiedzających swoimi ofertami.
Rekrutują duże marki
Przede wszystkim chodzi o stanowiska w działach produkcji, chociaż pośród propozycji pojawiały się również te ze szczebla kierowniczego. Swoje ramiona na nowe twarze otwierają między innymi przedstawiciele firmy Bosch.
– Uruchamiamy kolejne linie produkcyjne w Goleniowskim Parku Przemysłowym. Dzisiaj tutaj produkujemy materiały ścierne. Najpóźniej na początku stycznia rozpoczynamy produkcję gąbek. Następnie rozpoczynamy produkcję wierteł, rozwijamy się. Wprowadzamy nowe produkty. Plany mamy bardzo szerokie i rozpisane na wiele lat – tłumaczy w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl Marek Jabłoński z Bosch.
W środę w Netto Arenie każdy mógł znaleźć propozycję dla siebie. Wystarczyło podejść do przedstawicieli firm, zostawić CV albo wymienić się kontaktami. Pracowników w trzech obszarach potrzebuje firma Autodoc.
– Jeżeli chodzi o stanowiska, to szukamy przede wszystkim magazynierów, ale także operatorów wózków widłowych. Taką wisienką na torcie naszych poszukiwań jest szef czterech, dużych magazynów, które mamy w Szczecinie. Szukamy szefa logistyki – potwierdziła HR Manager Autodoc Magdalena Kowalska.
Jest praca za granicą
Na szczecińskich targach pracy pojawili się między innymi przedstawiciele niemieckiego Anklam. To miejscowość oddalona od stolicy Pomorza Zachodniego o 90 kilometrów. Tam również potrzebne są ręce do pracy.
– W dużej mierze można mieszkać w Szczecinie, a pracować w Anklam. Ja jestem taką osobą, która jest ze Szczecina. Tutaj się urodziłam. Preferuję pracować podczas tygodnia jednak na miejscu. Natomiast na weekend przyjeżdżam do rodziny. Nasi pracodawcy bardzo często oferują opcję „home office”. To znaczy, że przez część tygodnia można być w domu. Niezależnie, czy to jest w Anklam, Berlinie czy Szczecinie – powiedziała Agnieszka van Hoffen z Miasta Hanzeatyckiego Anklam.
Jeżeli nie udało wam się odwiedzić targów pracy w Netto Arenie, to nic straconego. Lista ofert pracy oraz kontakty do przedstawicieli firm znajdują się na stronie internetowej wydarzenia www.targipracy.szczecin.pl.
Komentarze
12