Marek Gróbarczyk, kandydat nr 1 PiSu do eurowyborów w okręgu nr 13 (woj. zachodniopomorskie i lubuskie) zdecydował się wziąć udział w debacie ze Sławomirem Nitrasem - „jedynką” PO. Postawił jednak warunki.
Gróbarczyk zainteresowany debatą
W liście przesłanym do naszej redakcji Marek Gróbarczyk zapewnił, że jest zainteresowany wzięciem udziału w debacie, ale nie na warunkach proponowanych przez Platformę Obywatelską. Ułożenie debaty pod scenariusz napisany przez premiera Tuska i ogłoszony w Krakowie ma się nijak do faktycznych efektów, o które chodzi wyborcom. Rodzi to podejrzenia, że jej celem jest próba odwrócenia uwagi społeczeństwa od rzeczywistych problemów. Sądzę, że mieszkańcy naszego regionu mają już dość politycznych spektakli – napisał Marek Gróbarczyk.
Wizja debaty wg Gróbarczyka
Kandydat PiSu zaproponował własną wizję debaty. Miałoby być to spotkanie – dyskusja poświęcona największym bolączkom województwa zachodniopomorskiego. Wśród tematów, które powinny zostać poruszone podczas debaty, Gróbarczyk zaproponował:
Rozwój Szczecina w oparciu o przemysł stoczniowy
Przyszłość ZCH Police w kontekście aktualnej sytuacji ekonomicznej
Ochrona polskiego rybołówstwa
Zespół Portów Szczecin - Świnoujście wobec niemieckiej konkurencji
Wpływ absorpcji środków unijnych na przyszłość małych i średnich przedsiębiorstw
Bezpieczeństwo energetyczne w odniesieniu do budowy gazoportu i Baltic Pipe
Otwarcie komunikacyjne regionu poprzez budowę infrastruktury drogowej (S3, S6, S11)
Szczecin to nie tylko PO i PiS
Marek Gróbarczyk zaapelował również, aby do dyskusji zaprosić przedstawicieli innych partii, które startują w wyborach. Pragnę także zasugerować, że nie jesteśmy jedynymi kandydatami w okręgu i dobry obyczaj nakazuje zaproszenie do udziału w dyskusji również przedstawicieli innych komitetów – napisał na zakończenie swoje listu były minister w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.
KOMENTARZ: Propozycje Marka Gróbarczyka wydają się być sensowne. Ale czy ambitny nad wyraz poseł Sławomir Nitras na nie przystanie? Śmiem wątpić. A szkoda, bo dyskusja decydentów dotycząca problemów naszego miasta i województwa mogłaby przynieść jakieś sensowne rozwiązania.
Włączenie innych komitetów w dyskusję jest również dobrym posunięciem. Scena polityczna w regionie jak i w Polsce nie ogranicza się przecież jedynie do Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości.
Komentarze
0