Marek Gróbarczyk, kandydat nr 1 PiSu do eurowyborów w okręgu nr 13 (woj. zachodniopomorskie i lubuskie) zdecydował się wziąć udział w debacie ze Sławomirem Nitrasem - „jedynką” PO. Postawił jednak warunki.

Gróbarczyk zainteresowany debatą

W liście przesłanym do naszej redakcji Marek Gróbarczyk zapewnił, że jest zainteresowany wzięciem udziału w debacie, ale nie na warunkach proponowanych przez Platformę Obywatelską. Ułożenie debaty pod scenariusz napisany przez premiera Tuska i ogłoszony w Krakowie ma się nijak do faktycznych efektów, o które chodzi wyborcom. Rodzi to podejrzenia, że jej celem jest próba odwrócenia uwagi społeczeństwa od rzeczywistych problemów. Sądzę, że mieszkańcy naszego regionu mają już dość politycznych spektakli napisał Marek Gróbarczyk.


Wizja debaty wg Gróbarczyka

Kandydat PiSu zaproponował własną wizję debaty. Miałoby być to spotkanie – dyskusja poświęcona największym bolączkom województwa zachodniopomorskiego. Wśród tematów, które powinny zostać poruszone podczas debaty, Gróbarczyk zaproponował:

  1. Rozwój Szczecina w oparciu o przemysł stoczniowy

  2. Przyszłość ZCH Police w kontekście aktualnej sytuacji ekonomicznej

  3. Ochrona polskiego rybołówstwa

  4. Zespół Portów Szczecin - Świnoujście wobec niemieckiej konkurencji

  5. Wpływ absorpcji środków unijnych na przyszłość małych i średnich przedsiębiorstw

  6. Bezpieczeństwo energetyczne w odniesieniu do budowy gazoportu i Baltic Pipe

  7. Otwarcie komunikacyjne regionu poprzez budowę infrastruktury drogowej (S3, S6, S11)

Szczecin to nie tylko PO i PiS

Marek Gróbarczyk zaapelował również, aby do dyskusji zaprosić przedstawicieli innych partii, które startują w wyborach. Pragnę także zasugerować, że nie jesteśmy jedynymi kandydatami w okręgu i dobry obyczaj nakazuje zaproszenie do udziału w dyskusji również przedstawicieli innych komitetów – napisał na zakończenie swoje listu były minister w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.

KOMENTARZ: Propozycje Marka Gróbarczyka wydają się być sensowne. Ale czy ambitny nad wyraz poseł Sławomir Nitras na nie przystanie? Śmiem wątpić. A szkoda, bo dyskusja decydentów dotycząca problemów naszego miasta i województwa mogłaby przynieść jakieś sensowne rozwiązania.

Włączenie innych komitetów w dyskusję jest również dobrym posunięciem. Scena polityczna w regionie jak i w Polsce nie ogranicza się przecież jedynie do Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości.