„Pride of Flavour Szczecin” to tytuł wideo-dokumentu o historii szczecińskiego break dance’u. Film został zrealizowany przez miejskich b-boyów: Arka Mąkę (Sinior Skład Family) oraz Sola (eks Broken Steps). Jak mówią jego twórcy, dokument przedstawia „zajawkę na b-boying, która z czasem przerodziła się w pasję”.
Przygoda, która staje się sposobem na życie
„Pride of Flavour Szczecin” to amatorski materiał nakręcony przez dwóch ludzi, których połączyła miłość do tańca. „Pomysł na film pojawił się dość spontanicznie. Pewnego wieczoru naszła nas zajawka na nakręcenie takiego dokumentu. Na pokazanie, jak ten hip hop wyglądał w latach 80. i 90., jak był scalony, jak ludzie wzajemnie sobie pomagali. Pokazujemy ludziom tamten klimat, chcielibyśmy, aby on powrócił” – mówi b-boy Arek Mąka. Głównym celem dokumentu jest pokazanie historii szczecińskiego b-boyingu, tańca który stał się dla wielu ludzi sposobem na życie. Ma on również za zadanie przedstawić odbiorcom niezwiązanym z hip hopem, czym jest ta kultura i jakie wartości może nieść ze sobą. „Film jest adresowany do młodych tancerzy, którzy ucząc się tańczyć, nie zawsze mają możliwość poznania, czym naprawdę jest b-boying oraz hip hop. Jednak chcielibyśmy, aby film dotarł również do ludzi niezwiązanych ze środowiskiem hip hopowym: do zwykłych odbiorców, dla których hip hop to tylko szerokie spodnie i czapka na bok. Chcielibyśmy obalić takie stereotypy i pokazać, że ten taniec i ta kultura mogą stać się życiową pasją” – wyjaśnia b-boy Arek Mąka.
Film z pozytywnym przesłaniem
Autorzy filmu podkreślają, że emanuje z niego pozytywny przekaz: młodzi tancerze mogą usłyszeć wartościowe rady od swoich starszych kolegów. Świadczą o tym m.in. słowa b-boya Grzybka, które pojawiają się w zarejestrowanym na filmie wywiadzie: „Chciałem powiedzieć tylko tyle: żeby przemawiała przez was przede wszystkim skromność. Szanujcie starszych, którzy przekazują bardzo wiele wiadomości, dążcie do celów, które sobie wyznaczycie. Pamiętajcie: skromność, wiara w siebie i motywacja – to przenosi góry”. „Pride of Flavour Szczecin” ma pokazać również, ile ten taniec ofiarował swoim uczniom: „Chcemy wam to przekazać. Ten hip hop oraz tych ludzi, którzy go tworzyli. Chcemy wam pokazać jedną drogę, drogę b-boyingu” – dodaje b-boy Solo. Dokument został zmontowany w sposób amatorski, nie jest nagrany w jakości HD. Jednak jego twórcy przekonują, że to nie jakość dokumentu jest najważniejsza: „Chcielibyśmy mieć profesjonalną jakość, jednak pamiętajcie, że my ten film nakręciliśmy własnym sumptem. A z profesjonalnym montażem wiążą się również wynagrodzenia. Poza tym z założenia ten film miał być amatorski. Autorami są dwaj tancerze, którzy nakręcili film o tym, co ich kręci” – wyjaśnia b-boy Solo. Natomiast b-boy Arek Mąka dodaje: „Oczywiście, pieniądze są ważne, jednak istotniejszy jest rozwój kultury hip hop w naszym mieście i pomoc niesiona młodym tancerzom”.
Miłość do tańca, która nigdy nie rdzewieje
„Pride of Flavour Szczecin” to opowieść o „b-boy life style”, czyli przygodzie, która staje się sposobem na życie oraz o miłość do tańca, która nigdy nie rdzewieje. W filmie zostały umieszczone wywiady z pionierami nie tylko miejskiego, ale również ogólnopolskiego b-boyingu (break dance’u), m.in. unikatowe rozmowy z ludźmi, którzy zajmowali się tańcem już w drugiej połowie lat 80. „Możemy zobaczyć najlepszych b-boyów z lat 80. i 90., takich jak: Dobry, Żogo, Marek Ciesielski, Krzysztof Bukowski i wielu innych tancerzy oraz grafficiarzy i dj-ów” – wymienia b-boy Solo. Na płycie zamieszczono także wiele materiałów z występów i treningów, które nie były nigdy wcześniej publikowane. B-boy Arek Mąka dodaje: „Są to unikalne materiały, które dostaliśmy od ludzi biorących udział w filmie oraz innych osób, które miały takie nagrania. Są też nagrania, które sami nagrywaliśmy kilka lat temu, nie wiedząc, że dany materiał po tylu latach się wykorzysta”. Ze zdobyciem tak mało rozpowszechnionych materiałów wiązały się jednak problemy. Główną trudnością było dotarcie do ludzi, którzy tańczyli ponad dwadzieścia lat temu: „Naprawdę ciężko było dotrzeć do wszystkich, do których chcieliśmy dotrzeć. Trwało to naprawdę bardzo długo, ale udało się. Chcielibyśmy im podziękować za to, że poświęcili nam trochę wolnego czasu” – mówi b-boy Solo. Na specjalną prośbę autorów, jeden z najlepszych hip hopowych dj-ów – Dj Twister, nagrał mix tape, który został dołączony do dokumentu.
„Pride of Flavour Szczecin” – co dalej?
Więcej informacji na temat dokumentu oraz sposobu jego dystrybucji już wkrótce. Dziś wiadomo jedynie, że film będzie można otrzymać bądź wygrać podczas różnego rodzaju imprez zarówno w Szczecinie, jak i w innych miastach. „Dokument nie będzie do kupienia. Będzie on rozdawany na imprezach b-boyowych w całej Polsce, także tych, które chcielibyśmy organizować w Szczecinie. A czy uda nam się zorganizować taką imprezę, to zależy od miasta oraz sponsorów. Mamy kontakty oraz możliwości na zorganizowanie ogromnej imprezy hip hopowej, na którą może zjechać pół Polski. Jednak bez pomocy miasta i sponsorów nie uda nam się nic zrobić. Jak na razie wiadomo tyle, że dokument można zdobyć na «Stylowym uderzeniu», imprezie organizowanej w Tarnobrzegu już 5-6 listopada oraz podczas imprezy «Sami swoi 4 i pół», która odbędzie się w Środzie Wielkopolskiej 11 grudnia” – wylicza b-boy Arek Mąka. Twórcy starają się również o możliwość wyemitowania premierowego pokazu filmu w małym, kameralnym kinie. „Chcielibyśmy zorganizować premierę filmu w sali kinowej, lecz jak na razie nie mamy takiej możliwości, gdyż w chwili obecnej po prostu nas nie stać” – informuje b-boy Arek Mąka.
Szczegóły już niedługo na naszym portalu.
Komentarze
4