Trwają prace nad zmianą specustawy mieszkaniowej, czyli tzw. lex deweloper. Nowe regulacje zakładają m.in. zobowiązanie dewelopera to budowy co najmniej 1,5 miejsca parkingowego na jedno mieszkanie. Jedni zmianę oceniają jako krok w stronę „ucywilizowania” budownictwa mieszkaniowego, inni uważają, że spowoduje to wzrost cen mieszkań. – Dla firm budujących masowo, czyli jak najwięcej mieszkań na małej przestrzeni, to fatalna wiadomość. Deweloperzy butikowi już dawno budują tak, by na jedno mieszkanie przypadały dwa miejsca parkingowe – słyszymy.

Najtrudniej będzie tym, którzy budują masowo

Projekt zmian, zakładający m.in. budowę co najmniej 1,5 miejsca parkingowego na jeden lokal mieszkalny, pod koniec stycznia trafił do Senatu. Szczecińscy przedstawiciele sektora budowlanego przyznają, że to znacząca zmiana, która może wpłynąć na plany inwestycyjne deweloperów. Trzeba będzie wybudować więcej miejsc parkingowych, czyli może zmniejszyć się powierzchnia sprzedaży mieszkań. Inni mówią wprost, że miejsca parkingowe w garażach… nie zawsze się dobrze sprzedają.

– Wszystko zależy od projektu. Mieszkania buduje się w miejscach, gdzie plany lokalne pozwalają na budowę hoteli. Pytanie, czy ten wskaźnik będzie dotyczyć takich przestrzeni. Mnie ten wskaźnik nie przeraża i nic u mnie nie zmienia, bo zawsze budowaliśmy 2 miejsca parkingowe na jedno mieszkanie. Z punktu widzenia jednak modelu biznesowego, gdy „hurtowo” buduje się mieszkania i dba o jak największy wolumen lokali, to może być katastrofa – komentuje Marcin Raubo, szczeciński deweloper prowadzący inwestycje m.in. przy ul. Przestrzennej.

Piotr Tomaszewicz, prezes Tomaszewicz Development zaznacza, że ta zmiana może wpłynąć na wzrost cen mieszkań. – Część inwestycji może być zagrożona. Jeżeli ktoś buduje wysoki obiekt, to wygenerowanie takich miejsc jest trudne – mówi Tomaszewicz. – Bywa jednak tak, że buduje się parkingi i garaże, a klient, chcąc zaoszczędzić, i tak nie kupuje tych miejsc, tylko parkuje na ulicy – zauważa deweloper i dodaje: – Wzrost cen mieszkań jest możliwy, ponieważ zbudujemy mniej powierzchni użytkowej, a więcej będziemy musieli przeznaczyć na miejsca parkingowe.

„Miejsc parkingowych jest zawsze za mało”

Mirosław Król, ekspert rynku nieruchomości ze Szczecina, przyznaje, że jest to krok w stronę ucywilizowania oferty mieszkaniowej w Polsce.

– Deweloper musi w planach uwzględniać przestrzeń dla samochodów. Znamy w Szczecinie przypadki inwestycji, gdy liczba miejsc parkingowych była wręcz symboliczna lub były tak podzielone, że właściciele samochodów parkowali dosłownie „na styk”. Nasze doświadczenie pokazuje, że miejsca parkingowe są bardzo pożądane przez klientów i jest to często czynnik decydujący o zakupie czy wynajmie mieszkania – mówi dla portalu wSzczecinie.pl Mirosław Król. – Obawy o wzrost cen mieszkań są trochę na wyrost. Gdyby trzeba było budować dwa miejsca parkingowe na jedno mieszkanie, to wówczas byłaby bardziej radykalna zmiana. Tutaj mamy rozwiązanie wręcz kompromisowe. Cena miejsca parkingowego w parkingu podziemnym to obecnie od 60 do nawet 80 tysięcy złotych. To duża kwota i rzeczywiście zdarza się, że rodzina podczas zakupu mieszkania rezygnuje z zakupu miejsca, by zaoszczędzić. Z drugiej strony są jednak rodziny, które proszą o dwa albo nawet o trzy miejsca na samochody. Finalnie tej przestrzeni było zawsze za mało – zauważa Mirosław Król.

Wielu deweloperów i architektów apeluje, by w temacie miejsc parkingowych utrzymać obecny kompromis.