Transmission Live to autorski cykl w Polskim Radiu Szczecin. W jego ramach na antenie można posłuchać muzyki na żywo. Wczorajszego wieczoru w studio im. Jana Szyrockiego zagościła warszawska formacja The Black Tapes. W jednej z recenzji można przeczytać, że są: "Punkandrollową petardą z soczystymi riffami i chwytliwymi refrenami”. Jak się spisali w Szczecinie?

Recenzent miał rację. Ten zespół to petarda. Pięciu zwykłych facetów, którzy na scenie przeistaczają się w punkowych szaleńców. Muzyka daje im przyjemność i wielką radość. Nie tylko dla nich samych, ale także dla fanów. Energia emanująca ze sceny udziela się wszystkim.

Zespół  zagrał m.in.: 1984”, „Black nights", „Masterplan”, „Love letter”, oraz moim zdaniem rewelacyjny cover  „Ever Fallen in Love?" zespołu Buzzcocks. Na szczególną uwagę zasługuje także charyzmatyczny wokalista, który w swoich scenicznych pląsach do złudzenia przypominał postać Iana Curtisa zaprezentowaną w filmie  „Control”. Momentami wyglądało to dość śmiesznie, ale z całą pewnością również dzięki temu zespół został bardzo dobrze przyjęty.

A jak z frekwencją? Nie było źle. Pod sceną można było zobaczyć sporą grupkę ludzi tańczących w rytm punkowych brzmień.Na pewno ucieszyli się oni z kilku nowych numerów (spoza płyty) jakie zaserwował zespół (m.in. Who Is Black Sheep")

Z całą pewnością fanów nie zadowolił krótki, zaledwie 40 minutowy koncert (wliczając bis). Przybyli byli nie lada zaskoczeni, gdy po 30 minutach zespół zakomunikował, że zaprezentuje ostatnią piosenkę. Zagrali zeszli ze sceny, ale wrócili na bis, ponieważ jak twierdził wokalista: „Byli na to przygotowani”. Niestety na więcej nie dali się już namówić.

Kolejnym minusem był nie do końca słyszalny głos wokalisty. Osoby zajmujące się nagłośnieniem nie stanęły na wysokości zadania. Pomimo usilnych starań i punkowej werwy reszta zespołu zagłuszała wokal. Być może na antenie radia było lepiej. Niestety w studio trzeba był nadstawić ucha by coś dobrze usłyszeć.

Miejmy nadzieję, że to nie ostatni koncert z cyklu Transmission Live.