Blisko pół miliona złotych łącznie na dwóch etatach (w Szczecinie i Warszawie) – tyle miał zarobić Dariusz Matecki w Lasach Państwowych. Tyle tylko, że w siedzibie Centrum Informacyjnego Lasów Państwowych polityk miał być widywany incydentalnie, nie logował się również na skrytkę mailową. Obecne władze Lasów Państwowych zawiadamiają prokuraturę w sprawie zatrudnienia szczecińskiego polityka Prawa i Sprawiedliwości.

O sprawie piszą ogólnopolskie media. To efekt zgłoszenia do prokuratury dwóch zawiadomień w sprawie zatrudnienia Mateckiego w Lasach Państwowych za poprzedniego rządu. Szczeciński polityk pracował w LP w latach 2020–2023. Najpierw był zatrudniony w Centrum Informacyjnym Lasów Państwowych w Warszawie, a następnie – w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie.

Lasy Państwowe przeprowadziły audyt, który wykazał, że polityk miał nie wykonywać swoich obowiązków, mimo pobierania wysokiego wynagrodzenia. Kwestionowany jest głównie etat w Warszawie, gdzie Matecki miał zarobić łącznie 320 tysięcy złotych. 

„Zgodnie z zawartą umową został on zatrudniony na pełen etat, a jako miejsce wykonywania pracy wskazano siedzibę CILP w Warszawie. Trwający w Lasach Państwowych audyt, dotyczący nieprawidłowości, jakie miały miejsce w ostatnich latach, objął także analizę pracy, jaką pan Dariusz Matecki wykonywał dla Lasów Państwowych. Wykazała ona m.in., że Dariusz Matecki nie wykonywał żadnej pracy w siedzibie CILP w Warszawie i żaden z pracowników nie był świadkiem przejawu jego jakiejkolwiek aktywności zawodowej” – czytamy w stanowisku Lasów Państwowych.

I dalej: „Zawiadomienie dotyczy zawarcia umów o pracę i nierealizowania jej zapisów, otrzymywania nienależnego wynagrodzenia za pracę, składek emerytalnych i rentowych, składek chorobowych i zdrowotnych oraz zaliczek na podatek dochodowy, a tym samym doprowadzenie Skarbu Państwa do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej wysokości ponad 320 tysięcy złotych” – informują Lasy Państwowe.

Drugie zawiadomienie dotyczy zatrudnienia Mateckiego w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie.

Sam Matecki odniósł się do zarzutów w mediach społecznościowych. „Koordynacja zebrania w tydzień 500 000 podpisów w obronie Lasów Państwowych musi ich boleć. W końcu zmielili nasze podpisy i dziś krok po kroku dążą do likwidacji Lasów Państwowych. Kto mnie atakuje? Obecne kierownictwo LP to byli członkowie PO, uczestniczący w wiecach Tuska” – napisał Matecki.

Głos zabrał także Zbigniew Ziobro, w którego opinii Matecki jest atakowany, bo „nie boi się mówić prawdy”. „Skundlona władza boi się siły Internetu bardziej niż własnej nieudolności” – napisał Ziobro.

Suwerenna Polska opublikowała klip, w którym widać aktywności Mateckiego w Lasach Państwowych. Większość zdjęć pochodzi jednak z wieców lub innych inicjatyw politycznych.