„Tu jest tak fajnie, że nie chce się stąd wyjeżdżać”, „W ogóle nie ma potrzeby wyciągania telefonu”, „Kiedy wrócimy, pokażę klasie wszystkie nagrania. Nie spodziewaliśmy się, że poznamy tyle osób” - Tak nastolatkowie z Pomorza Zachodniego oceniają drugą edycję „Zawodowego Summer Campu”.

Za uczestnikami „Zawodowego Summer Campu” cztery dni pełne wyzwań, ciekawych spotkań, warsztatów i motywujących historii. Rozwijali swoje kompetencje, odkrywali mocne strony i testowali w praktyce różne ścieżki zawodowe. Blisko 377 uczniów z Pomorza Zachodniego wzięło udział w drugiej edycji „Zawodowego Summer Campu” w Międzyzdrojach.

Nastolatkowie brali udział m.in. w warsztatach dziennikarskich czy z wystąpień publicznych, zajęciach z marketingu i prawa oraz warsztatach twórczego myślenia. Tworzyli mapy marzeń i budżety. Poznali tajniki pracy biologów i kryminologów oraz wzięli udział w inspirujących spotkaniach z himalaistą Adamem Bieleckim, kierowcą wyścigowym Robinem Rogalskim.

Ostatniego dnia spotkali się z popularyzatorem astronomii i pasjonatem kosmosu Karolem Wójcickim. Nie brakowało ciekawostek o wszechświecie i kosmosie oraz inspirujących opowieści o spełnianiu marzeń.

„Nie chce się stąd wyjeżdżać”

- To dość nietypowy wyjazd, ale ma bardzo ciekawą formę. Dużo różnych aktywności, od kryminalistyki po logistykę. Każdy znalazł coś dla siebie. Poznaliśmy osoby z całego województwa. Highlightsem (punkt kulminacyjny – red.) bez wątpienia była dyskoteka. Naprawdę nie spodziewaliśmy się, że pojedziemy do takiego hotelu nad morzem, poznamy tyle osób i spędzimy fajny czas – mówi Dominika.

- Najbardziej podoba mi się to, że można z każdym pogadać. W zajęciach zaskoczyła mnie różnorodność. Większość z nas jest z liceów i nie wie, co chce robić w życiu. Mieliśmy zajęcia o prawie, wywiadach, a mi najbardziej spodobały się zajęcia o finansach. Zaplanowałem nawet aplikację – dodaje Samuel.

- W zeszłym roku zobaczyliśmy klasę wojskową z naszego liceum, która pojechała na Summer Camp. Bardzo im zazdrościliśmy tego wyjazdu i cieszymy się, że i nam się udało. To naprawdę bardzo fajna opcja rozrywki, której brakuje nam na co dzień – przyznaje Mateusz. – Bardzo ciekawe były zajęcia z telewizji i autoprezentacji. Możemy pokazać naszą kreatywność i wykazać na wszelkie sposoby.

- Na warsztatach można sporo się dowiedzieć, mamy czas dla siebie, nie ma presji. Jest tak fajnie, że w ogóle nie ma potrzeby wyciągania telefonu. Najbardziej spodobały mi się zajęcia z kryminalistyki i prawa – mówi Maja.

„Na Pomorzu Zachodnim można robić wszystko”

Takie obozy to jeden z kluczowych elementów całego programu stworzonego przez Województwo Zachodniopomorskie, a tegoroczna edycja jest drugą z trzech zaplanowanych.

- 377 młodych ludzi dało się zaprosić na to wydarzenie. Nie tylko po to, aby miło spędzić czas, ale poszukać inspiracji dla siebie na kolejne lata życia. Chcemy otworzyć głowy tym młodym ludziom i pokazać, że na Pomorzu Zachodnim można robić wszystko i tylko wyobraźnia jest naszą barierą. Mało tego, robić to w taki sposób, aby solidnie zarabiać na swoje życie. Mam nadzieję, że zasiane tutaj ziarna przyniosą nam w przyszłości wiele talentów i biznesowych sukcesów – podkreśla marszałek Olgierd Geblewicz.

„Zawodowy Summer Camp” jest finansowany ze środków KPO w ramach projektu pt. „Zbudowanie systemu koordynacji i monitorowania regionalnych działań na rzecz kształcenia zawodowego, szkolnictwa wyższego oraz uczenia się przez całe życie, w tym uczenia się dorosłych”.