Na profilu „Stop Cham Szczecin” ukazało się kontrowersyjne nagranie, które pokazuje, jak parkują osoby udające się na spektakl do Teatru Polskiego. Co więcej, na nagraniu zostali uwiecznieni także pracownicy teatru, którzy nie tylko parkują w niedozwolonym miejscu, ale i kłócą się z aktywistami sugerującymi im zmianę miejsca zaparkowania pojazdu. O sprawie rozmawialiśmy w ostatnim wydaniu programu „Studio wSzczecinie.pl”.

„Nie ma usprawiedliwienia, by wjeżdżać na chodnik autami dostawczymi”

Jak wygląda niekulturalne parkowanie przed instytucją kultury można obejrzeć na filmie opublikowanym na facebookowym profilu „Stop Cham Szczecin”. Na nagraniach słyszymy, że niektórzy parkują tak od zawsze, a jeszcze inni, że nie chcą być stresowani przed spektaklem. Pojawiły się także groźby telefonu do prezydenta, jeżeli aktywiści nie przestaną „nękać” osób parkujących w niedozwolonych miejscach.

O sprawie dyskutowaliśmy w pierwszym w tym sezonie wydaniu programu „Studio wSzczecinie.pl".

– Irytację budzi to, że mamy do czynienia z nową infrastrukturą. Wybudowany został parkingochodnik, a osoby parkujące ignorują znaki drogowe. Nie zdziwiło mnie to, co zastaliśmy, ale argumentacja kierowców. Mówili, że zawsze się tak parkowało i tak powinno zostać – mówi Szymon Nieradka z profilu „Stop Cham Szczecin”. Co więcej, na filmie uwieczniono częściej pracowników teatru, w tym artystów, niż mieszkańców sąsiednich ulic czy gości Teatru Polskiego.

– Nie ma usprawiedliwienia, by wjeżdżać na chodnik autami dostawczymi – mówi radny Przemysław Słowik, współlider Zielonych. – Musimy zapewnić ludziom komunikację miejską, dobrą, niezawodną i często kursującą. Zadbajmy o to, by każdy, kto nie musi, nie korzystał z samochodu. Ostatnie 15 lat budowaliśmy wszystko dla samochodów, czas to zmienić – zauważa radny Słowik.

Dodajmy, że na opublikowanym na profilu „Stop Cham Szczecin” filmie słychać liczne sprzeczki słowne ze źle parkującymi kierowcami. Na nagraniu uwieczniono również sytuację, gdy aktywista niemal został potrącony przez duże auto.

60% wszystkich spraw, którymi zajmuje się straż miejska w Szczecinie, dotyczy złego parkowania

Obowiązki straży miejskiej związane z parkowaniem zmieniają się z roku na rok i jest ich coraz więcej. Jak mówił podczas programu „Studio wSzczecinie.pl” zastępca komendanta Straży Miejskiej w Szczecinie, kiedyś dominowały zgłoszenia dotyczące czystości w mieście, a teraz właśnie parkowania. Mowa o różnych miejscach, zarówno w centrum Szczecina, jak i poza nim.

– Działanie straży miejskiej opiera się na przepisach prawa i ich egzekwowaniu. Gdy otrzymaliśmy zgłoszenie, to podjęliśmy działanie. Użyto lawety, co zostało zauważone. Ona jest używana regularnie. Straż miejska egzekwuje prawo o ruchu drogowym i to jest blisko 60% spraw, jakie są nam zgłaszane przez mieszkańców – mówi Krzysztof Kamiński, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Szczecinie. – Jeżeli chodzi o okolice Teatru Polskiego, to nie ma tu zbyt wielu zgłoszeń. Nie możemy więc domniemywać, że tutaj problem jest najpoważniejszy w mieście – dodaje Kamiński.

Czy artystom więc wolno więcej? Architektka Aleksandra Kopińska-Szykuć, twórczyni formatu „Archiwolta”, przyznaje, że okolice Teatru Polskiego są specyficzne pod kątem przestrzeni do parkowania.

– Wszystko jest kwestią edukacji społecznej. Rozmawiania, rozmawiania i jeszcze raz rozmawiania. Mamy tutaj zaparkowane auta, a dookoła szczelnie nabite miejsca parkingowe, a gdy jest spektakl, to chętnych do zaparkowania jest jeszcze więcej. Były starania, by w tej okolicy pojawił się parking. Niestety, nie udało się tego zrobić – tłumaczy Kopińska-Szykuć. – Przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka. Czasem musimy z tym walczyć – dodaje architektka.

Sprawą źle parkujących aktorów, pracowników teatru i gości instytucji zajęła się straż miejska. Parkowanie na chodniku przed Teatrem Polskim jest zabronione. Można przystawać w tym miejscu tylko, by wysadzić z samochodu pasażera.