Instalacje, prace wideo, animacje, prace malarskie, fotografie i rzeźby – już w najbliższy czwartek Trafostacja Sztuki zaprasza na otwarcie wystawy, która oparta jest na idei konstrukcji archiwum. Dziesięcioro zaproszonych artystów w swoich pracach rozpatruje ten temat z różnych punktów widzenia.
Zaproszeni do udziału w wystawie artyści i artystki to międzynarodowa mieszanka, którą łączy zainteresowanie konstrukcjami tożsamościowymi. Na wystawie są one związane z odwieczną potrzebą gromadzenia, archiwizowania, wymazywania i odtwarzania informacji.
– Na wystawie interesuje nas obnażenie społecznych autostereotypów, niejednoznacznie archeologiczne wydobycie tego, co zostało ukryte, przeinaczone albo zamaskowane, ale też prywatne, niejako oswojone a nawet uświęcone – zapowiada Michał Markiewicz, jeden z kuratorów wystawy.
Ci artyści po raz pierwszy zaprezentują się w Polsce
Wystawę „Możesz uciec z niekończącego się środka na sam dół góry” tworzą pracę dziesięciorga artystów i artystek. Dla trójki z nich – Anike Joyce Sadiq, Yvonne Roeb i Hary Shin – będzie to okazja, by pokazać swoje dzieła po raz pierwszy nie tylko w Szczecinie, ale i w Polsce. Co na ten swój debiut przygotowały artystki?
– W pracy Anike Joyce Sadiq ukazany jest w niejednoznaczny sposób motyw społecznego aktywizmu. Gromadzenie gatunków, cyfryzacja wiedzy, szum informacyjny, zanikanie znaczeń to wątki podjęte przez Harę Shin w jej eseju wideo. Rzeźba Yvonne Roeb natomiast w przewrotny sposób kwestionuje sposoby widzenia – mówi Dagmar Schmengler, niemiecka kuratorka wystawy.
Na wystawie będzie można zobaczyć instalacje, prace wideo, animacje, rysunki, malarstwo a także obiekty i rzeźbę. Wszystkie eksponowane prace rozpatrują temat archiwum, z różnych pozycji, co pozwala na ukazanie tej idei jako żywego medium i „ruchomego” miejsca. Wśród artystów, których prace będzie można oglądać na najnowszej wystawie, są również ci, którzy z TRAFO już wcześniej współpracowali, m.in. Sławek ZBIOK Czajkowski w 2017 roku w czasie rzeczywistym tworzył wielkoformatową grafikę, a do niedawna w Trafostacji można było oglądać wystawę „Lotny dom wydawniczy”, której kuratorem był Łukasz Trzciński.
Różne formy wyrazu, różne spojrzenia na utrwalanie wspomnień
Każdy z nas ma swoje prywatne archiwa – mogą to być zdjęcia, stare pocztówki, nagrania wideo, zasuszone kwiaty czy też wpis z dziennika. I dla każdego z nas te archiwa stanowią co innego – chęć powrotu do dobrych chwil, okazję do zadumy czy też wspomnienie sukcesu. – Zastanowienie się nad funkcją pamięci połączonych z osobistymi biografiami oraz przemianami geopolitycznymi to temat instalacji i rysunków Simone Reuß. Wątki tożsamościowe są poruszane na przykład w video Kaya Behkalama. Nieskończony spektakl życia i entropii to z kolei jeden z motywów prezentowanej książki artystycznej Patrycji Orzechowskiej. Odniesienie się do odkrytego archiwum i krytyczne jego opracowanie to clou pracy Łukasza Trzcińskiego. W przewrotny sposób kolekcję oswojonych, wyobrażonych sytuacji pokaże w swoim obiekcie 3D Rafał Dominik. Motyw utrwalania, krystalizacji wspomnień, ale także selektywna natura odnajdywania ich śladów to temat obrazów Sławka ZBIOKA Czajkowskiego. Praca Dominiki Olszowy bierze pod lupę na pozór znane i przeźroczyste momenty codzienności – zdradza zespół kuratorów.
Wystawa „Możesz uciec z niekończącego się środka na sam dół góry” jest następnym etapem projektu, który realizowany jest w ramach nieformalnej, międzyregionalnej sieci – Partnerstwo-Odra – w której współpracują województwa wielkopolskie, zachodniopomorskie, dolnośląskie i lubuskie oraz niemieckie kraje związkowe Berlin, Brandenburgia, Meklemburgia-Pomorze Przednie i Saksonia - Partnerstwo-Odra. Hasłem współpracy jest „Granice dzielą – Odra łączy”.
W tworzeniu wystawy udział wzięło 10 artystów z Polski i Berlina: Kaya Behkalam, Rafał Dominik, Hara Shin, Łukasz Trzciński, Yvonne Roeb, Simone Rueß, Sławek ZBIOK Czajkowski, Anike Joyce Sadiq, Dominika Olszowy i Patrycja Orzechowska.
Wystawa będzie gościć w Trafostacji Sztuki od najbliższego czwartku, 17 lutego, do niedzieli, 3 kwietnia.
Komentarze
5