To wydarzenie od wielu lat przyciąga uwagę fanów gitary klasycznej. Do Szczecina przyjeżdżają bowiem artystyczne znakomitości, muzycy utytułowani i bardzo obiecujące nowe twarze. W tym roku podczas jubileuszowej, dwudziestej piątej, edycji Wiosennych Koncertów Gitarowych na Zamku Książąt Pomorskich ponownie gościliśmy bardzo cenionych twórców. Byli to m.in. duet Duo Melis, kwartet gitarowy Erlendis Quartet, a na finał całego festiwalu wystąpił laureat wielu konkursów, Zsombor Sidoo.

Warto było czekać

Recital tego węgierskiego artysty był planowany już na rok 2020. Wtedy został odwołany tydzień przed terminem z powodu obostrzeń dotyczących epidemii. Na szczęście organizatorzy Wiosennych Koncertów Gitarowych byli konsekwentni i doprowadzili do występu Zsombora Sidoo w naszym mieście. Chyba każdy obecny na niedzielnym koncercie w Sali Anny Jagiellonki może potwierdzić, że warto było takie starania podjąć. Do tej pory artysta wygrał m.in. 5. Festiwal Gitarowy w Zagrzebiu, 15. Enrico Mercatali Competition (Gorizia) oraz międzynarodowy konkurs gitarowy „Ida Presti” (w Samobor), a jest praktycznie pewne, że zdobędzie kolejne laury. Sidoo uznawany jest za szczególnie utalentowanego muzyka z wielką wrażliwością, który podejmuje się interpretowania kompozycji bardzo wymagających, co pozwala słuchaczom jeszcze bardziej docenić jego wielkie umiejętności.

Niezwykły program

Kierownikiem artystycznym Wiosennych Koncertów Gitarowych jest Piotr Pałac, szczeciński gitarzysta i pedagog. To on zawsze zapowiada każdy z występów i tak też było w ostatnią niedzielę. Przedstawił dokonania Sidoo i omówił przygotowany przez niego program, opowiadając o wybranych utworach i przytaczając trochę interesujących informacji o ich twórcach. Poświęcił kilka minut na przypomnienie postaci austro-węgierskiego gitarzysty i kompozytora Johanna Kaspara Mertza, który dokonał transkrypcji pieśni Schuberta.

Sześć z nich, w tym „Lob der Tränen” i „Liebesbotschaft”, Sidoo przedstawił tego wieczoru. I już pierwsza część recitalu udowodniła, że mamy do czynienia z muzykiem dużego formatu. Widzowie w skupieniu słuchali jego gry, a po wykonaniu całości zareagowali entuzjastycznymi oklaskami. Artysta przyjął z uśmiechem ten, w pełni zasłużony, aplauz i po bardzo krótkiej przerwie „przeszedł” do kolejnej klasycznej kompozycji.

Cały świat najgłębszych myśli

Była nią Partita in D minor (BWV 1004) Jana Sebastiana Bacha – utwór uważany za jedno z największych arcydzieł tego twórcy, oryginalnie skomponowany na skrzypce solo. Jej najbardziej poruszający fragment, czyli „Ciaccona”, wyraża, zdaniem Brahmsa, „cały świat najgłębszych myśli i najpotężniejszych emocji”. Sądzę, że przynajmniej część publiczności takie właśnie wrażenia mogła odebrać, słuchając interpretacji Zsombora Sidoo. Po jej zakończeniu węgierski muzyk znów został nagrodzony burzą braw, więc po takim przyjęciu nie mógł nie zrewanżować się czymś ponadprogramowym. Przedstawił jeszcze dwa krótkie utwory, pozostawiając widzów w bardzo dobrym nastroju.

Na kolejne koncerty gitarowe w Zamku poczekamy prawdopodobnie dłużej z powodu remontu, który planowany jest w tym obiekcie. Oby ten czas był jak najkrótszy, bo po tym występie apetyty melomanów na podobne wydarzenia na pewno wzrosły.