Radni przegłosowali nowelizację budżetu na 2021 r. Najdłuższa dyskusja toczyła się nad możliwością wprowadzenia do tego dokumentu inicjatyw z projektu „Kurs na Północ”, który zdobył ponad 10 tys. głosów w ramach ostatniego Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego, ale przegrał z koncepcją wzniesienia pomnika Floriana Krygiera.

Kwietniowe zmiany budżetu związane są m.in. z rozliczeniem wolnych środków z poprzedniego roku (139 mln zł). Wykonanie budżetu inwestycyjnego w 2020 r. było i tak na rekordowym poziomie blisko 900 mln zł, czyli ponad 80%. Teraz założenia są jeszcze ambitniejsze, bo w budżecie majątkowym jest po wprowadzonych właśnie zmianach 1,273 mld zł.

Nowe punkty w budżecie

Największym nowym zadaniem, które pojawiło się w budżecie jest przekładany od wielu miesięcy remont Modrej i Koralowej. Wpisano również m.in.: projekt przebudowy stadionu Świtu Skolwin, renowację pomnika „Tym, którzy nie powrócili z morza” czy pieniądze dla Uniwersytetu Szczecińskiego (dotacja z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych) na remont budynków Wydziału Prawa przy ul. Narutowicza.

Do budżetu wprowadzono zwycięskie projekty z ostatniego SBO. Zwiększono także fundusze na realizację wcześniej już wpisanych zadań, takich jak: rewitalizacja al. Wojska Polskiego i przebudowa pl. Zwycięstwa oraz budowa ronda Walecznych - Mączna - Pszenna.

Apel o „Kurs na Północ”

Najwięcej podczas dyskusji na sesji Rady Miasta mówiło się jednak o punkcie, którego w projekcie nowelizacji zabrakło. Projekt „Kurs na Północ” zyskał dużą popularność w głosowaniu na Szczeciński Budżet Obywatelski, ale zajął drugie miejsce i ze względu na wysoki szacowany koszt realizacji (4,3 mln zł) nie zmieścił się w budżecie przeznaczonym na realizację zadań ogólnomiejskich. Aktywiści z północy apelowali do radnych, by choć część inicjatyw z tego projektu zostało jednak wpisanych do budżetu miasta. „Kurs na Pólnoc” łączy bowiem zagospodarowanie okolic Wieży Bismarcka, stworzenie Parku Tilebeinów, budowę Stanicy Wodniackiej „Wodna” i oznakowanie Szczecińskiego Szlaku Widokowego.

– Szczeciński Budżet Obywatelski to dobry generator pomysłów dla Rady Miasta i prezydenta. Chcielibyśmy, żeby „Kurs na Północ” był zrealizowany chociaż w części. W 2021 r. można zapisać środki na same prace projektowe, wtedy mówimy o kwotach znacznie niższych niż na realizację. Byłby to doskonały ukłon dla mieszkańców, którzy licznie poparli nasz projekt – przekonywał Wojciech Kłodziński, jeden z inicjatorów projektu i właściciel Wieży Bismarcka.

„Robienie wyłomu w SBO jest nieuczciwe”

Apel aktywistów podzielił radnych. Przeciw wpisywaniu w tej chwili „Kursu na Północ” do budżetu miasta byli radni Koalicji Obywatelskiej i Bezpartyjnych. Większość z nich zastrzegała, że popierają oddolne inicjatywy przedstawicieli północnych dzielnic, ale nie podoba im się sposób ich forsowania.

– Robienie wyłomu w SBO jest nieuczciwe wobec 17 tys. osób głosujących na inne projekty, które też nie wygrały głosowania i nie zostały przekazane do realizacji. Takie wprowadzanie projektu od zaplecza jest nieuczciwe. Natomiast deklaruję pełne wsparcie dla „Kursu na Północ” w kwestii wpisania tego zadania do budżetu na przyszły rok – tłumaczył Łukasz Kadłubowski, radny KO.

Poprawka nie przeszła

Pozytywnie do apelu przedstawicieli północnych osiedli odnosili się radni Prawa i Sprawiedliwości i radna niezrzeszona Edyta Łongiewska-Wijas.

– „Kurs na Północ” stał się czymś zdecydowanie więcej niż projektem złożonym do SBO. Jest pierwszym tak mocnym głosem społeczności północy Szczecin. Po raz pierwszy mieszkańcy różnych osiedli zintegrowali się we wspólnym działaniu. Projekt nie przeszedł do realizacji tylko z powodów formalnych – mówiła radna Łongiewska-Wijas.

Radna przygotowała poprawkę zakładającą przeniesienie 500 tys. zł z organizacji tegorocznego finału regat The Tall Ships Races na prace projektowe przy projektach z „Kursu na Północ”. Radni rządzącej koalicji (KO i Bezpartyjni) odrzucili jednak ten pomysł.