Większość radnych miejskich zadecydowała o podwyżkach podatku od nieruchomości oraz podatku od środków transportowych. „Miasto dopłaca ponad 300 milionów złotych do oświaty. To więcej niż ściągamy z podatku od nieruchomości” – argumentował prezydent Szczecina Piotr Krzystek.

Podczas październikowej sesji radni głosowali dwie uchwały w sprawie podwyżek – jedna dotyczyła podatku od nieruchomości, druga podatków od środków transportowych. Prezydent Piotr Krzystek argumentował wyższe stawki rosnącą inflacją, niższymi wpływami z podatku PIT oraz poszukiwaniem środków, m.in. na oświatę.

„Subwencja nie wystarcza na wypłaty dla nauczycieli”

– Chcielibyśmy uniknąć tych podwyżek, ale trzeba pamiętać, że inflacja jest dużo wyższa niż wzrost podatku. Miasto dopłaca ponad 300 milionów złotych do oświaty. To więcej niż ściągamy z podatku od nieruchomości – argumentował Piotr Krzystek.

Prezydent Szczecina przypomniał również o latach, kiedy oświata była przejmowana przez samorządy.

– Wówczas przekazywane kwoty wystarczały na utrzymanie wszystkich pracowników i szkół. Dziś kwota subwencji oświatowej nie wystarcza na wypłaty dla nauczycieli. Będziemy do niej dokładać, ponieważ to nasze najważniejsze zadanie. I dlatego, mając świadomość, że to nie będzie decyzja dobrze odbierana przez mieszkańców, proponujemy podniesienie podatków, aby pozyskiwać środki.

„Niewielka podwyżka w tym ogromnym worze potrzeb”

Przeciwni podwyżkom byli radni Prawa i Sprawiedliwości. – Jesteśmy przeciwko podwyżkom. Wymieniliśmy rządowe dofinansowania, które załatały tę dziurę i złe zarządzanie – argumentował radny Marcin Pawlicki.

– Od 2012 do 2015 roku nie daliście żadnej podwyżki nauczycielom. Nie wiem, czy jesteście hipokrytami do kwadratu, czy teraz zgrywacie wspaniałych radnych, którzy chcą pomóc nauczycielom – krytykował radny Krzysztof Romianowski. – Wyliczcie sobie, o ile procent jest większa subwencja za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości. Chcecie tylko podnieść kolejny podatek.

Ostatecznie głosy radnych Koalicji Samorządowej i Koalicji Obywatelskiej zadecydowały za wprowadzeniem podwyżek.

– Te zmiany są jak najbardziej zrozumiałe. Nie są pożądane, ale niestety kasza manna nie płynie z nieba. Musimy dbać o środki, których potrzebujemy na prąd, ogrzewanie, komunikację miejską. Jednocześnie musimy dbać też o edukację, która jest odpuszczona i zaniedbana przez rząd Prawa i Sprawiedliwości – krytykował radny Łukasz Tyszler.

– Nie pierwszy raz stoimy przed trudną decyzją, żeby zmienić stawki podatku i znowu musimy patrzeć na to, co się dzieje w skali całego kraju – dodał radny Przemysław Słowik. – Działamy w tym, a nie innym prawodawstwie. Bijemy właśnie rekordy inflacji i nie widać końca. To niewielka podwyżka w tym ogromnym worze potrzeb.

Wzrost dochodu o 23 miliony złotych

Tym samym roczny podatek od budynków mieszkalnych wzrasta z 0,89 zł do 1 zł za m kw. Z kolei dla budynków wykorzystywanych na działalność gospodarczą – z 25,74 zł do 28,78 zł, a dla budynków związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych – z 5,25 zł do 5,87 zł za m kw. Z kolei za grunty zajęte pod działalność gospodarczą trzeba będzie zapłacić 1,16 zł za m kw.

Dzięki podwyżkom miasto Szczecin liczy na wzrost dochodu o 23 miliony złotych. Jak to się przekłada na opłaty w konkretnych przykładach? Magistrat przygotował wyliczenia, które prezentują się następująco:

• mieszkanie 50 m kw. plus udział w gruncie 30 m kw. – wzrost podatku o 7,60 zł rocznie,

• dom 150 m kw., działka 500 m kw. – wzrost podatku o 51,50 zł rocznie,

• garaż (budynki pozostałe) – wzrost podatku o 30,90 zł rocznie,

• działalność gospodarcza lokal o powierzchni 100 m2 plus udział w gruncie 50 m kw. – wzrost podatku o 310,50 zł rocznie,

• działalność gospodarcza – budynek 1000 m kw., działka 2000 m kw. – wzrost podatku o 3 300,00 zł rocznie.