Szczecin Baltic Rock Meeting: Fortepain

Kapela powstała na jesieni roku Pańskiego 2009, by łączyć poezję i muzykę ambitną. Cel ten artyści realizują poprzez łączenie tekstów Tadeusza Różewicza, Roberta Kasprzyckiego czy też własnych liryków z progresywnym rockiem. Aranżacje bardzo ciekawie uwypuklają treści przekazywane przez warstwę tekstową.

Dobrze jest obejrzeć film sensacyjny, z wartką akcją i dużą ilością wybuchów, tak samo jak lubimy zespoły rock&rollowe za ich energię i moc. Bluesmani mają w sobie tego 'bluesa', którego czujemy i podobnie jak dobra komedia - dostarczają nam dużo wyśmienitej zabawy - Opowiada o zespole Krzysztof Radke, gitarzysta, i kontynuuje - Zespoły metalowe to odwołanie do naszych zwierzęcych instynktów, tak jak i w dreszczowcach - ta muzyka sprawia, iż w każdym z nas odzywa się nieludzka energia, a w naszym krwiobiegu wybucha adrenalinowo-testosteronowa bomba.

Natomiast Fortepain? Chcielibyśmy, aby Fortepain był Quentinem Tarantino szczecińskiej i polskiej sceny muzycznej. Ten zespół to poezja wybitnych polskich poetów odziana w rockowe, odrobinę wytarte jeansy i prog-rockową koszulkę Pink Floyd.

Panowie dobrze radzą sobie w swojej nietypowej stylistyce i nie boją się prezentować treści niestandardowych dla większości współczesnych odbiorców. Dzięki temu, że aranżują niekonwencjonalnie teksty znanych polskich poetów zaskarbili sobie całkiem pokaźne grono szczecińskich odbiorców.

Nie mają problemu z przyznaniem się do fascynacji kapelami takimi jak Porcupine Tree czy Opeth. Przyznać trzeba, że inspirowanie się akurat takimi artystami świadczyć może tylko bardzo dobrze o tym, co będzie można usłyszeć ze strony Fortepain. Wpływy wymienionych artystów są słyszalne, ale trudno mówić o kalce któregokolwiek z nich, dodają bowiem wiele „od siebie”.

Fortepain usłyszymy trzeciego dnia festiwalu, czyli 2 czerwca, przed Happysadem, Strachami na lachy, Hurtem i Power of trinity.