Wrak niemieckiego betonowca „Ulrich Finsterwalder” od lat spoczywa na mieliźnie w północnej części Jeziora Dąbie. Oryginalny kadłub jest jednak w coraz gorszym stanie. Historycy apelują o remont jednostki.

Betonowy tankowiec zbudowano na początku lat 40. w stoczni w Darłówku. Służył do transportu benzyny syntetycznej wytwarzanej w fabryce w Policach. Został uszkodzony podczas radzieckiego bombardowania w 1945 r. i porzucony w pobliżu toru wodnego.

Dziś jest oryginalną atrakcją. Obowiązkowym punktem większości rejsów wycieczkowych stateczków szczecińskiej białej floty. Na betonowcu odbywały się nawet koncerty.

„Zamiast atrakcji turystycznej będzie straszyła sterta pokruszonego betonu”

Wrak jest jednak w coraz gorszym stanie. Zaczyna odpadać wierzchnia warstwa betonu, odsłaniając zbrojenia z początkiem korozji. Dlatego historycy, na czele z Zachodniopomorskim Stowarzyszeniem Dziedzictwo Morza i Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu, apelują o remont tej wyjątkowej jednostki.

- Za kilka lat wrak po prostu się rozłoży i zamiast atrakcji turystycznej będzie straszyła sterta pokruszonego betonu z niebezpiecznie wystającymi prętami zbrojeniowymi. Apelujemy do odpowiednich instytucji o powołanie zespołu specjalistów, w celu zajęcia się tematem zabezpieczenia wraku Betonowca. Obecnie można jeszcze temu dość prosto i relatywnie tanio zaradzić, jednakże potrzebne jest pilne i zdecydowane działanie – czytamy w rozesłanym do mediów komunikacie.

„To może być miejsce atrakcyjne z punktu widzenia kultury czy turystyki”

Trudność sprawia ustalenie właściciela wraku. Nie jest nim bowiem miasto Szczecin. Znajduje się on na terenie zarządzanym przez Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, więc to tam kierowanych jest najwięcej pytań w tej sprawie.

- Betonowiec posadowiony jest na gruncie pokrytym wodami, czyli dnie Jeziora Dąbie, gdzie administratorem są Wody Polskie. Jesteśmy w trakcie rozmów z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków, który mógłby wskazać jaka instytucja mogłaby zaopiekować się tym obiektem i zagospodarować go we właściwy sposób. To może być miejsce atrakcyjne z punktu widzenia kultury czy turystyki. Mamy nadzieje, że obiekt zostanie odpowiednio wykorzystany - mówi Marek Duklanowski, dyrektor Wód Polskich w Szczecinie.

Pomysłów na zagospodarowanie betonowca było już w przeszłości kilka. Miał być nawet odholowany w inne miejsce i przekształcony w pływające baseny.