Pogodno w swym najmocniejszym składzie wróciło na klubowe sceny dwa lata temu. Wtedy Jacek, Marcin, Michał i Jarek zagrali m.in. w szczecińskim „Hormonie” i zaczęły się rozmowy o nowej płycie. Ten album zmaterializował się w październiku tego roku i nosi tytuł „Sokiści chcą miłości”, a zespół właśnie gra trasę, która go promuje...
O co tu chodzi?
Okładka tego wydawnictwa rozwiewa wątpliwości (a może nadzieje?) dotyczące znaczenia słowa sokiści. Twórcom nie chodziło tu o funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei, a o amatorów picia soków. Utwór tytułowy zamyka cały album i jego tekst odpowiada na pytanie o co tu chodzi, choć oczywiście nie wprost...

Popis sprawności
Słowa do poszczególnych utworów, to jak zwykle w przypadku tego zespołu, wartość sama w sobie. Jacek Szymkiewicz znów obdarza nas potokiem efektownych skojarzeń, bawiąc się rytmem, znaczeniem i podobieństwem wyrazów. To jednak nie tylko popis sprawności językowej, ale też intencjonalny przekaz, który ma nas wyrwać z komfortu pustego zadowolenia.   

W utworze „Tak to teraz”, który został ujawniony jako pierwszy (już w lipcu) znajdujemy wersy „na niebie ptaki dają radę / bez ojczyzn i bez banków / a na nas przecież nawet włosy policzone / nie bójcie się / polećmy w nową przestrzeń”.



Szkoda, że nareszcie
Muzyka bardzo dobrze współgra z tekstami. Pierwszy utwór („Cygan”) kołysze instrumentalnym, stonowanym wstępem, by rozkręcić się w środku w ognisty refren. Pogodno co prawda nadal mieści się w rockowej konwencji, ale rozciąga ją maksymalnie dla własnych potrzeb. Tu i ówdzie słyszymy np. umiejętnie zaaplikowane syntezatory, rapowane frazy wokalne, elektroniczne plamy i podkłady. Najbardziej jednak zaskakuje przedostatni kawałek – „Szkoda że nareszcie”...

Tekst jest w nim chyba najbardziej abstrakcyjny, a na pewno najdłuższy. „Wszechobejmująca gronostaje szczęścia / ciepła perfekcja słońce / unosi się nad horyzontem zdarzeń / znaczy piękno” zaczyna recytować kobiecy głos, a w tle „przepływa” ambientowy kolaż dźwiękowy. Celowa monotonia, usypiająca czujność słuchacza w pewnym momencie pęka jednak i szarża gitar oraz Jacek przejmujący wokalne obowiązki, kończą to „słuchowisko”.

Udana kontynuacja
„Sokiści chcą miłości” są zatem bardzo udaną kontynuacją. Poprzedni album grupy („Plemnik”) wydany w 2011 roku przeszedł prawie niezauważony. Z tym nowym będzie moim zdaniem na pewno inaczej. A jak te utwory brzmią na żywo? Niektóre z nich były wykonane w styczniu w „Słowianinie”, ale wtedy poznaliśmy wersje „niedokończone”, aczkolwiek już wtedy znany był tytuł płyty.

Sesja nagraniowa „Sokistów...” odbyła się wiosną w Suchej Beskidzkiej, album trafił do sklepów na początku października, a teraz Pogodno prezentuje te kompozycje na żywo podczas jesiennej trasy. W Szczecinie też oczywiście będą. Dokładnie 17 listopada zagrają w K4 przy ul. Kolumba 4! Więcej informacji o koncercie w naszym kalendarzu wydarzeń