Od najbliższej niedzieli 27, a w październiku nawet ponad 100. Sieć Netto, której główna siedziba mieści się w Motańcu koło Szczecina, jako ostatnia sieć dyskontów zdecydowała się otworzyć swoje sklepy w niedzielę. Netto nie przejmuje się zapowiedzią likwidacji furtki „na placówkę pocztową”. W Szczecinie od 26 września czynne będą cztery sklepy.


Najpierw 4, a potem? Nie wiadomo, na jak długo, ale Netto też otwiera sklepy w niedzielę

Od jakiegoś czasu w niedzielę otwarta jest część sklepów takich sieci jak: Lidl, Biedronka, Kaufland czy Dino. Zainteresowanie jest duże, więc z tygodnia na tydzień liczba otwieranych placówek rośnie.  Od najbliższej niedzieli dołączą do nich sklepy sieci Netto, która jako jedna z ostatnich również postanowiła funkcjonować w niedziele. Powód jest oczywisty: chęć nadążania za konkurencją, a ta w segmencie detalicznym jest wyjątkowo ostra.

– Długo wstrzymywaliśmy się z podjęciem działań, na które wcześniej zdecydowały się inne sieci. Analizując jednak sytuację naszej branży i operując na wysoce konkurencyjnym rynku, nie mogliśmy dłużej czekać z tą decyzją. Ważnym argumentem były też głosy klientów, którzy chcą korzystać z oferty sklepów otwartych w niedziele – mówi Krzysztof Kamiński, Dyrektor Operacyjny Netto Polska cytowany w komunikacie prasowym.

W których szczecińskich sklepach Netto zrobimy zakupy w niedzielę? Otwarte mają zostać cztery placówki – przy ul: Zielonogórskiej, Ściegiennego, Ostoi-Zagórskiego i Chmurnej. Na liście nie znalazł się żaden sklep przejęty z majątku Tesco, które operacyjnie w październiku zakończy działalność w Polsce.

Przedsiębiorcy chcą handlu w niedzielę. Zapowiadają kolejne fortele

Handel w niedzielę od nowego roku może być znowu mocno ograniczony. To efekt sejmowego głosowania, na mocy którego zlikwidowano fortel „na placówkę pocztową”. Działać będą mogły tylko te punkty, w których działalność pocztowa stanowi powyżej 50% standardowej działalności. Na łamach portalu wSzczecinie.pl opisywaliśmy stanowisko Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie w tej sprawie.

– Jako prawnik jestem gorącą orędowniczką szacunku do przepisów i przestrzegania prawa. Fortel na placówkę pocztową, choć sprytny, to oczywiście był swojego rodzaju kpiną z nieszczelnej ustawy. Ułomne prawo powoduje, że tracimy do niego szacunek, a to podważa autorytet państwa. Dlatego Północna Izba Gospodarcza apelowała o zniesienie zakazu. Obawiam się, że za chwilę znajdzie się kolejna furtka z której przedsiębiorcy będą korzystać. Zamiast placówek pocztowych będą powstawać targi rybne? A może będziemy świadkami ewolucji dyskontów w targi warzywne? – mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. – Handel w niedzielę powinien być dozwolony. Jeżeli ktoś nie chce robić zakupów w ten dzień, to niech po prostu ich nie robi.