Po trzech latach od ukazania się pierwszej części „Kamienicy w lesie”, miłośniczka „stareńkiego Szczecina” powraca z nową publikacją i kolejnymi miejscami. „Kiedy przeglądam ten album, to od razu widzę osoby, które związane są z tymi przestrzeniami. Bez nich kamienice i budynki nie miałyby życia” – mówi Monika Szymanik.

Działalność Moniki Szymanik zaczęła się kilka lat temu na Instagramie, gdzie codziennie publikuje zdjęcia „stareńkiego Szczecina”. Jak tłumaczy, to określenie zawiera w sobie dużo ciepłych emocji, którymi darzy nasze miasto. Przez pierwszy rok zrobiła 7 tysięcy zdjęć. Wówczas pojawił się pomysł wydania albumu, w którym ostatecznie znalazło się 278 kadrów kamienicznego Szczecina.

Teraz, po trzyletniej przerwie, Monika Szymanik powraca z nowym – „Kamienica w lesie. Pocztowa 19, czyli ukryte skarby Szczecina”.

Trzyletnie wędrówki przelane na papier

– To kolejne, trzyletnie wędrówki. Jak pierwszy album był oparty na kamienicy przy ulicy świętego Wojciecha 1, tak w drugiej części osnową jest miejsce przy ulicy Pocztowej 19 – opowiada Monika Szymanik. Warto dodać, że w secesyjnej kamienicy przy ul. św. Wojciecha kiedyś mieszkała, a przy ul. Pocztowej 19 prowadzi wraz z meżem kameralną kawiarnię i księgarnię.

W najnowszej publikacji miłośniczka Szczecina pokazuje nowe miejsca, za którymi kryją się historie mieszkańców Szczecina – zarówno tych współczesnych, jak i przedwojennych. Nie znajdziemy ich w „Instagramowych wędrówkach Szczecina”. Dodatkowo druga część jest o 30 stron grubsza niż pierwsza. Jedynym miejscem, które powtarza się w obu albumach, to Jasne Błonia.

– Kiedy zastanawiałam się, jaki ma być klucz tych trzyletnich wędrówek, to pomyślałam o porach roku. A nigdzie ich tak dobrze nie widać jak na Jasnych Błoniach. Wiosną czekamy na krokusy i magnolie, zimą widzimy więcej kamienic, których nie przysłaniają liście na drzewach – tłumaczy nasza rozmówczyni.

Premiera w auli pierwszej szkoły powojennego Szczecina

Najnowszą publikację Moniki Szymanik można jeszcze zamawiać w przedsprzedaży do 17 grudnia. To rozwiązanie dla tych, którzy myślą m.in. o podarowaniu albumu w formie świątecznego prezentu. Okazją do kupienia książki będzie także premierowe spotkanie, na które autorka zaprasza już w przedwigilijną niedzielę (18 bm.) o godz. 14:00 do auli I Liceum Ogólnokształcącego przy al. Piastów.

– W wyborze tego miejsca nie ma przypadku – śmieje się. – Latem zaprosiła mnie tu nauczycielka biologii Agnieszka Milewska. Pokazała mi przedwojenne pomoce dydaktyczne ze swojego gabinetu. Teraz będą mogli zobaczyć je również mieszkańcy, którzy przyjdą na niedzielną premierę.

„Spotkanie w najbardziej magicznym czasie”

Premierowe spotkanie poprowadzi Katarzyna Świerczyńska. O świąteczną oprawę muzyczną zadba harfistka Emilia Raiter, która również jest sąsiadką Moniki. Podczas premiery będzie okazja, aby porozmawiać z autorką i odebrać zamówioną w przedsprzedaży książkę.

– Ogromnie się cieszę, że spotkanie z książką odbędzie się w tym najbardziej magicznym czasie w roku. Oprócz moich książek będą także publikacje innych szczecińskich autorów i autorek – zachęca Monika Szymanik.

Patronat nad najnowszą publikacją Moniki Szymanik objęły redakcja wSzczecinie.pl, Stowarzyszenie Oswajanie Sztuki oraz Denkmal Pomorze.