Dziś trudno nawet przedrzeć się przez chaszcze, którymi zarósł zdziczały park u zbiegu ulic Dębogórskiej i Robotniczej na Żelechowej. Trzeba dużej fantazji, by wyobrazić sobie jak mogło wyglądać to miejsce w XIX wieku, gdy na zaproszenie pani Tilebein gościli tutaj artyści i członkowie pruskiej rodziny królewskiej. Będzie o to łatwiej, jeśli zrealizowany zostanie projekt rewitalizacji parku.

Sophie Auguste Caroline Tilebein (1771-1854) była najsłynniejszą mecenaską kultury i sztuki w historii Szczecina. W latach 1806-1809 wybudowała wraz z mężem posiadłość na zboczach nadodrzańskiego wzgórza w Żelechowej. Do Pałacu Tilebeinów szybko przeniosły się najważniejsze wydarzenia z życia towarzyskiego i kulturalnego Szczecina. Jak w biografii pani Tilebein wylicza Joanna Kościelna, gościli tam m.in. członkowie pruskiego domu panującego, na czele z następcą tronu, przyszłym Fryderykiem Wilhelmem IV, a także słynny kompozytor Carl Loewe i rodzina Johanna Wolfganga Goethe.

fot. sedina.pl

Pałac po śmierci gospodyni, zgodnie z jej wolą, został przekazany fundacji opiekującej się niezamożnymi dziewczynami w trudnej sytuacji. Budynek został zniszczony podczas nalotów w czasie II wojny światowej. Dziś w jego miejscu jest parking.

Starodrzew i zróżnicowana rzeźba terenu

Przetrwał natomiast przypałacowy park, urządzony przez panią Tilebein w stylu angielskim. Przetrwał, ale wśród chaszczy trudno już dzisiaj szukać dawnej oranżerii czy herbaciarni. Zniszczono nawet mauzoleum, w którym pochowano małżeństwo właścicieli pałacu. I stało się to wcale nie w czasie wojny, lecz w latach 50. XX wieku.

- Układ parku mocno zmienił się od czasów jego świetności. To teren trudny i zaniedbany. Jego walorem jest starodrzew i zróżnicowana rzeźba terenu. Spacer po wytyczonych tutaj ścieżkach na pewno byłby interesujący – mówi Arkadiusz Lisiński z Rady Osiedla Żelechowa.

Połączenie rekreacji z historią

To właśnie z inicjatywy Rady Osiedla pojawił się pomysł rewitalizacji Parku Tilebeinów. Z pomocą miejskiej radnej Marii Liktoras udało się znaleźć w budżecie gminy pieniądze na prace koncepcyjne, w ramach zadania „Miejskie strefy rekreacyjne”. W efekcie Zakład Usług Komunalnych przygotował już projekt nowego zagospodarowania tego terenu.

- Projekt ten łączy historię z rekreacją. W ramach wyposażenia parku myślimy o usytuowaniu u samej góry ławeczki pamięci pani Tilebein. Chcemy, żeby pojawiły się też tablice informacyjne opowiadające o historii Żelechowej. Nie tylko o Pałacu Tilebeinów, ale również o dwóch kościołach, które kiedyś stały w okolicach dzisiejszej ul. Robotniczej, czy o tym, że Żelechowa jest najprawdopodobniej najstarszą podszczecińską wsią, wzmiankowaną już w 1159 r. – mówi Arkadiusz Lisiński.

Projekt zakłada budowę alejek spacerowych, schodów, mostku terenowego, oświetlenia, pojawią się ławki i kosze. Rozważany jest pomysł umiejscowienia w parku siłowni pod chmurką. Uporządkowana zostałaby zieleń, planowane są nowe nasadzenia. Chroniony będzie oczywiście starodrzew, na czele z okazami, które w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego wskazano jako przyszłe pomniki przyrody (lipa drobnolistna, buk pospolity, grab pospolity, jesion wyniosły oraz trzy gatunki klonów pospolitych).

Rekreacyjny tryptyk żelechowsko-golęciński

Rewitalizacja Parku Tilebeinów to część większego projektu miejskich aktywistów. Docelowo chcieliby, aby powstał „zielony” szlak łączący trzy zagospodarowane na nowo miejsca rekreacji. W jego skład weszłyby również: polana rekreacyjna przy Stawach Bliżniakach i basen dawnego kąpieliska Paprotka.

- To unikalny pomysł, dzięki któremu udałoby nam się otoczyć strefę przemysłu zagospodarowaną zielenią. Stworzyć wokół niej park –przekonuje Arkadiusz Lisiński.

Najdalej od realizacji jest koncepcja związana z Paprotką. Natomiast na połączony projekt rewitalizacji Parku Tilebeinów (szacowany koszt – 710 tys. zł) i polany przy Stawach Bliźniakach (550 tys. zł, w zeszłorocznym SBO ten projekt uzyskał ponad 800 głosów) będzie można głosować w ramach Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego.

Na Północy trudniej z inwestycjami?

Jeśli to zadanie nie wygra, jego pomysłodawcy zapowiadają wykorzystanie innych dróg. Będą składać wnioski o wprowadzenie takiego punktu do budżetu miasta.

- Jestem w ogóle zaskoczony, że miasto dysponując gotowym projektem zagospodarowania Parku Tilebeinów, już teraz go nie realizuje. Ze zdumieniem stwierdzam, że praca wykonana przez Radę Osiedla i ZUK pozostaje niezauważona – mówi Arkadiusz Lisiński. - Dochodzą mnie również głosy, że nie jest to najważniejsza inwestycja dla Żelechowej. Zgadzam się. Istotniejszy jest remont torowiska tramwajowego i ulic „nadodrzanki”. Ale skoro od lat nie możemy doczekać się realizacji tych droższych inwestycji, więc może teraz uda się przynajmniej przeprowadzić tańsze zadanie?

Dawny park pałacowy Tilebeinów od 2015 r. wpisany jest do wojewódzkiego rejestru zabytków.