Szymon Wrzesień chciał legalnie i tanio przewozić pasażerów. Tydzień temu rozpoczął działalność pod marką „TAXI Złotówa”, nie zrzeszył się w żadnej korporacji. W nocy zniszczono mu samochód – przebito 4 opony, a karoserię wymalowano czerwoną farbą.

TAXI Złotówa to - jak zapewnia właściciel - legalnie prowadzona działalność gospodarcza, posiadająca licencję na przewóz osób taksówką. Niskie opłaty za przejazd (zwłaszcza opłata początkowa kilkukrotnie niższa od konkurencji), spowodowała oskarżenie właściciela „TAXI Złotówa” o psucie rynku przez zaniżanie cen.

 

Akt wandalizmu

Zniszczenie samochodu, które wymusiło zawieszenie działalności nastąpiło w nocy z soboty na niedzielę, kiedy to Szymon Wrzesień zakończył pracę i zaparkował samochód pod domem. Właściciel szacuje straty na 2 tysiące złotych w optymistycznym wariancie.

- TAXI Złotówa się nie podda. Wróci silniejszy dla dobra nas wszystkich - czytamy na oficjalnym profilu Facebook przewoźnika. Sprawa zbulwersowała Internautów z całej Polski, trafiając m.in. na stronę główną Wykop.pl.

- Moim celem było rozpropagowanie tanich, komfortowych przejazdów. Szanuję każdego klienta i to w Internecie spotkało się z bardzo pozytywnym odbiorem. Chciałbym zmienić postrzeganie taksówkarzy jako oszustów, chamów - tłumaczył Szymon Wrzesień na specjalnie zwołanej konferencji, na potrzeby której uszkodzony samochód przetransportowano lawetą na parking taxi pod dworcem głównym.


Nikłe szanse na znalezienie sprawcy

Sprawa została zgłoszona na policję, nie został jednak złożony wniosek o ściganie.

- Jeżeli złożyłbym wniosek o ściganie to moje auto musiałoby zostać zabezpieczone przez policję, co by sprawiło że byłoby unieruchomione przez kilka-kilkanaście dni. Moim celem jest jak najszybciej wrócić do pracy - zapowiadał Szymon Wrzesień, przywołując rozmowę z policjantem, który podczas oględzin miejsca zdarzenia, miał określić nikłe szanse na znalezienie sprawcy.

Konferencji prasowej przyglądali się inni taksówkarze, którzy zdawali się być oburzeni aktem wandalizmu, jeśli – jak mówili – nie został on wykonany przez samego właściciela. Jednocześnie oburzeni byli nazywaniem ich mafią w licznych komentarzach w Internecie.