Break dance, koncerty hip-hopowe, freestyle oraz galerie zdjęć- a to wszystko za sprawą ogólnopolskich zawodów breaking "Break da Elefunk". W październikowy weekend szczeciński klub Elefunk przesiąknął breakbeatami i kulturą hip-hop.
W jednym miejscu zebrali się najlepsi tancerze z całej Polski. Na zawodach pojawili się także młodzi adepci tańca break dance, którzy dzielnie rywalizowali z o wiele starszymi zawodnikami. Zawody rozpoczęły się o godzinie 15.00 i od samego początku uczestnicy pokazywali to, co potrafią najlepiej. Freeze, footworki, power movsy, top rocki- czyli wszystko, co wpisane jest w break dance. Zmagania odbywały się w kategoriach 2vs2 oraz 7toSmoke Toprock Contess. W pierwszych zmaganiach wygrał Skoora (Sinior Skład Family) i Rademenez (Tabasco Break Rebels) jako Elade Crew. Natomiast w 7toSmoke Toprock Contesss zwyciężył b-boy Skoora. Nikt z pewnością ani przez chwilę nie nudził się, a uczestnicy turnieju oraz widzowie dzielnie uczestniczyli w wydarzeniu od samego początku, aż do końca.
 
Taniec to jeden z elementów kultury hip hop. Oprócz tanecznych zmagań  odbyło się kilka koncertów. Na samym początku wystąpił Raper z Goleniowa Killa Kac wspierany przez szczecińskiego rapera Jesza. Przed finałem odbył się drugi koncert. Zagrał duet CHUCHUJESZ wspierany przez DJ Twistera. Artyści zaprezentowali swoje utwory z najnowszej EP pt. "Magnes".  Tuż po głównym finale 2vs2 odbył się również pokaz freestyle'u w wykonaniu szczecińskich raperów Dahu i Xeros. Ponadto przez całe zawody można było zobaczyć wystawę zdjęć i dokumentów, które związane są z tworzeniem kultury Hip-Hop w Szczecinie.
 
Tanecznemu spotkaniu przyświecał piękny cel, ponieważ podczas jamu zbierano pieniądze na rehabilitacje Cetowego, który już od 9 miesięcy leży w śpiączce, a jest przyjacielem wielkiej rodziny tanecznej.
 
Wartym uwagi jest również ciekawy akcent jakim była muzyka na żywo. Za muzykę podczas zawodów odpowiedzialny był duet DJ'ów Kap1 oraz Merenda, wspieranych właśnie przez bębny afrykańskie. Nadało to ciekawy klimat i dość innowacyjne rozwiązanie, jeżeli chodzi o zawody taneczne.
 
Jak po każdych zawodach, był czas także na wspólne świętowania i wymianę spostrzeżeń dotyczących zorganizowanego jamu. Na imprezę przyszli zarówno fani hip hopu, jak i zwykli odbiorcy. Nie zabrakło także b-boys, którzy bawili się i tańczyli w kołach. Parkiet był pełny do późnej nocy i wszyscy bawili się przednio.
 
-Wydarzeń stricte breakowych w Szczecinie jest bardzo mało. Ta edycja była pierwszą w tym roku. Warto było poświęcić tyle czasu na jej zorganizowanie, gdyż była to także okazja do spotkania się z wieloma znajomymi z różnych stron Polski. Na "Break Da Elefunk" obecni mogli uczestniczyć w zawodach, obejrzeć koncerty, posłuchać żywej muzyki. Zobaczyć kulturę Hip Hop od nieco innej, bardziej pozytywnej strony. Takich wydarzeń jest bardzo mało w naszym mieście, zatem warto je wspierać. Ogromne podziękowania dla wszystkich występujących artystów, muzyków, tancerzy, sędziów, prowadzących, a także właścicieli klubu, sponsorów, patronatów i wszystkich obecnych.- mówi współorganizator wydarzenia Adrian Bartoszewicz