Zużywa ośmiokrotnie mniej energii niż standardowy budynek, ma podziemny parking, kilkadziesiąt miejsc dla rowerzystów i żywą, zieloną ścianę. Ponad trzy lata trwała budowa nowego gmachu urzędu marszałkowskiego, który jest jedynym tego typu budynkiem administracji publicznej w całym kraju. „To obiekt, który oddaje ducha mieszkańców regionu. Jest ekologiczny i inteligentny” – mówi marszałek województwa Olgierd Geblewicz.

Pierwszy taki w całym kraju

Wyremontowany budynek dawnej przychodni przy ulicy Piłsudskiego użytkowany jest już od stycznia ubiegłego roku, ale do wybudowanego tuż za nim nowoczesnego biurowca dopiero niedawno przeprowadzili się pozostali urzędnicy. Z tej okazji marszałek województwa Olgierd Geblewicz zaprosił przedstawicieli władz na oficjalne otwarcie.

– To pierwszy w kraju budynek użyteczności publicznej, który został wybudowany w systemie pasywnym – podkreślił. – Zużywa ośmiokrotnie mniej energii niż standardowy obiekt. Zastosowano w nim najnowocześniejsze rozwiązania, a energia pozyskiwana jest z ziemi i słońca. W ramach inwestycji wykonano 26 odwiertów sond geotermalnych, każdy na głębokość 200 metrów.

Pasywny budynek ma około 14 tys. m kw. powierzchni, sześć kondygnacji naziemnych i dwupoziomowy podziemny parking wraz z miejscami dla rowerów i motocykli. O tym, jak wyglądają jego wnętrza można przeczytać w artykule, gdzie relacjonujemy naszą wizytę jeszcze przed oficjalnym otwarciem.

Mniejsze zużycie energii, ale i oszczędności na wynajmie

Warto dodać, że mniejsze zużycie energii to nie jedyne oszczędności jakie niesie ze sobą nowa marszałkowska siedziba. Za mniejszymi opłatami idzie także rezygnacja z wynajmowania różnych przestrzeni biurowych.

– Szacuje się, że te oszczędności wyniosą nie mniej niż 5 milionów złotych rocznie. Do tego dojdą także oszczędności za energię. Zakładam więc, że to może być nawet około 7 milionów złotych rocznie – przypuszcza Olgierd Geblewicz.

Niektórzy pozostaną na Zamku Książąt Pomorskich

W skonsolidowanej siedzibie urzędu marszałkowskiego pracuje około 600 osób. Jedynymi wydziałami, które na razie zostają na Zamku Książąt Pomorskich, są Wydział Kultury oraz Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej. Jednak jak poinformował marszałek Olgierd Geblewicz, skrzydło muzealne ma powrócić do zasobów instytucji kultury.

Co ciekawe, w zabytkowej przestrzeni swój gabinet nadal będzie mieć Olgierd Geblewicz. Pomimo tego, że jego nowy pokój i nowa sala zarządu znajdują się w pasywnym gmachu przy ulicy Mazowieckiej.

– Pomieszczenia w Zamku Książąt Pomorskich zostawiamy na kurtuazyjne wizyty najwyższych władz regionalnych oraz ambasadorów. Uznaliśmy, że ten historyczny wymiar warty jest zachowania – argumentował marszałek.

Pierwsza siedziba po 25 latach

Skonsolidowana siedziba urzędu marszałkowskiego składa się z przebudowanego gmachu przy ulicy Piłsudskiego 40 oraz nowoczesnego obiektu przy ulicy Mazowieckiej 14 w Szczecinie. To zarazem pierwsza siedziba urzędu od momentu jego powołania w 1998 roku. Przez te wszystkie lata zarząd województwa wynajmował powierzchnie biurowe m.in. przy ul. Wyszyńskiego, placu Hołdu Pruskiego, ul. Starzyńskiego czy ul. Jagiellońskiej.

– W przypadku zarządzania tak wielką instytucją, to była naprawdę uciążliwa i trudna sytuacja. Były długie dyskusje o tym, gdzie i jak to zrobić. Ale po wielu latach w końcu udało nam się skonsolidować siedzibę – mówił marszałek Olgierd Geblewicz. 

Inwestycja kosztowała ponad 200 mln zł, w tym 76 procent stanowiły Fundusze Europejskie.