Co się stanie z zabytkowym piecem z fabryki Emila Kirsta? Jest szansa, że będzie on atrakcją turystyczną.
W miejscu kamienicy, w której mieści się piekarnia z zabytkowym piecem w przyszłości znajdziemy hotel. Wczoraj, podczas uroczystego pożegnania piekarni z ul. Obrońców Stalingradu uczestnikom towarzyszyły mieszane uczucia. Z jednej strony żal – bo to ostatnie takie miejsce w Szczecinie z takim chlebem. Z drugiej strony strach – o dalsze losy zabytkowego, imponującego pieca, który działał od ponad stu lat.
W pożegnaniu piekarni wzięła udział przedstawicielka nowego właściciela obiektu, Paulina Rosołowska, która zapewniła, że piec zostanie zachowany.
W miejscu, w którym mamy piec wstępnie planujemy kawiarnię hotelową. Piec na pewno nie zostanie zniszczony – albo zostanie wykorzystany w ramach ekspozycji kawiarni, albo oddamy go do specjalnego muzeum. Wszystkie roboty budowlane zostaną przeprowadzone z zachowaniem należytej ostrożności. - tłumaczy Paulina Rosołowska z Lorenshill Centrum Development
Jak przyznaje Paulina Rosołowska o wartości zabytkowego pieca nowy właściciel dowiedział się dopiero niedawno. O tym jaki los spotka urządzenie przekonamy się dopiero w okolicy 2016 roku. Prace renowacyjne będą przeprowadzane etapowo - kamienica, w której była piekarnia zostanie wyremontowana na końcu.
W połowie 2012 roku kamienice przy ul. Śląskiej 45, 46, 47 i 48 oraz budynki przy ul. Obrońców Stalingradu 12 i 13 zostały sprzedane Magnusowi Isakssonowi, właścicielowi spółki Lorenshill Centrum Development.
Komentarze
0