Miasto przygotowuje do sprzedaży niszczejący budynek przy ul. Braniborskiej 38. Termin przetargu nie jest jeszcze znany, ale ustalono cenę wywoławczą.

Licytacja tego przedwojennego budynku zacznie się od 2 mln zł. Wpisany jest on do gminnej ewidencji zabytków i nabywca teoretycznie powinien zachować jego gabaryty, kształt dachu, rozkład okien i wystrój architektoniczny elewacji (cokół, gzymsy, płyciny, opaski okienne i drzwiowe). 

Tyle tylko, że jest jedno zastrzeżenie zapisane w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego – „w przypadku zużycia technicznego dopuszcza się likwidację budynku”.

A zniszczenia są bardzo duże. Radny Stanisław Kaup (Koalicja Obywatelska) zwracał niedawno uwagę, że pustostan „stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców okolicy” i „przyciąga podejrzane osoby, które korzystają z łatwego dostępu”.

„Reakcją na zgłoszone czy też zauważone włamania do pustostanu było zlecanie kolejnych zabezpieczeń. Natomiast zgłoszenia włamań i dewastacji organom ścigania były umarzane na etapie postępowania prokuratorskiego” – pisała w odpowiedzi na interpelację radnego Anna Szotkowska, zastępca prezydenta Szczecina. „Nieruchomość przeznaczona została do zbycia w trybie przetargowym, który planowany jest w I połowie 2025 roku”.

Budynek jeszcze w 2020 roku znajdował się na miejskiej liście nieruchomości przeznaczonych do wyburzenia. Wtedy mieszkały w nim dwie osoby. Dziś to pustostan z powybijanymi oknami i sypiącą się elewacją.

Jeżeli nowy nabywca przeprowadzi rozbiórkę, będzie mógł w tym miejscu postawić zabudowę mieszkaniowa wielorodzinna. Budynki mogą mieć maksymalnie dwie kondygnacje nadziemne i wysokość do 9,5 metra. Zakazana jest lokalizacja usług.