Spektakl powstał w oparciu o biografię działaczki Milo Mazurkiewicz, która nie wytrzymała presji społecznej i wymogów formalnych, jakie się stawia w Polsce osobom, chcącym dokonać tranzycji. To opowieść o tożsamości, walce o siebie, szukaniu wewnętrznej spójności. O samoakceptacji, a także akceptacji społecznej.
Rafał Matusz: Pokazuje czym jest Inny w naszej kulturze. Czy jesteśmy gotowi na przyjęcie wszystkich odmian naszego człowieczeństwa czy przyzwyczajenie nie pozwala nam uznać innych kolorów naszej tożsamości. Czy tkwimy w pułapce na ostre podziały, w których czujemy się bezpiecznie. Co z tymi, którzy nie wpisują się w taki podział? Jakie jest ich miejsce? Czy naprawdę jesteśmy tolerancyjni czy tylko to udajemy, a tak naprawdę czujemy się zagrożeni? Opowieść o tym, że nasze człowieczeństwo niejedno ma imię. Jest pochwałą różnorodności.
Filip Cembala: „MyLove” to dla mnie coś znacznie więcej niż monodram. To dramat człowieka „z krwi i kości i wątpliwości” uwięzionego w stereotypach, „więzieniu swojego ciała i surowych, radykalnych ocen”, a na końcu w wykluczeniu. O dojmującej samotności i o ostateczności. Opowiadając historię jednej istoty, opowiadamy historię tysięcy. Spróbuję opowiedzieć ją najuczciwiej jak potrafię.
Komentarze
0