Pod koniec lutego miała miejsca wielka wycinka drzew w związku z budową nowej ulicy na Krzekowie. Aby wybudować nową arterię, która będzie przedłużeniem Sosabowskiego w kierunku Szafera, wyciętych zostało blisko 460 drzew. „Na nowe nasadzenia miejsce jest chociażby wzdłuż nowo powstających torów” – proponuje radny miejski Przemysław Słowik.
Oficjalne prace związane z budową nowej ulicy na Krzekowie ruszyły 21 lutego. Pierwsze z nich polegały na usunięciu drzew, które kolidowały z przebiegiem nowej drogi. Jak czytamy, do usunięcia wskazano 417 drzew o obwodzie pnia powyżej 50, 65 lub 80 cm oraz 39 sztuk o obwodzie pnia do 50, 65 lub 80 cm.
Ponad 200 drzew czeka na nowe miejsce
Przypomnijmy, że w dokumentacji projektowej z 2017 roku (aktualizowanej w 2022 roku), w ramach nasadzeń kompensacyjnych wskazano 84 drzewa. Jak informuje zastępca prezydenta Szczecina Michał Przepiera, Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Miasta wskazał jednak konieczność zwiększenia rekompensaty do 417 drzew.
„Zgodnie z projektem wykonawczym na terenie inwestycji zostaną posadzone 84 drzewa. Wykonawca robót budowlanych posadzi także 81 drzew na terenie zieleńca przy ulicy Romera – parku na Psim Polu na osiedlu Zawadzkiego” – wylicza w odpowiedzi na interpelację radnego Przemysława Słowika.
Gdzie znajdą się pozostałe 252 sztuki nowych nasadzeń? Jak informuje Michał Przepiera, „obecnie trwają rozmowy mające na celu wskazanie lokalizacji”.
„Potrzebna jest tylko wola i chęć”
Zdaniem radnego miejskiego i współprzewodniczącego partii Zieloni, budowa nowej drogi na Krzekowie to „kolejna inwestycja, w której kwestie środowiskowe są marginalizowane”.
– Z terenu Krzekowa, w ciągu kilku dni, zniknęło prawie pół tysiąca drzew. Na szczęście decyzja środowiskowa nakłada obowiązek zwiększenia nasadzeń i jest do tego chociażby miejsce wzdłuż nowo powstających torów tramwajowych – proponuje.
Jak uważa radny Słowik, „potrzebne są tylko wola i chęć, aby przesunąć lokalizacje mediów spod trawnika”. Jak tłumaczy, „to drobne zmiany, które robią kolosalne różnice”.
– Upór miasta przed takim rozwiązaniem jest niezrozumiały i sprzeczny z deklaracjami chęci tworzenia miasta z bogatą zielenią. Proszę spojrzeć na torowiska wybudowane przed XXI wiekiem. Prawie wszystkie, szczególnie te w terenach gęsto zabudowanych, są wzbogacone szpalerami drzew. W ramach torowej rewolucji drzewa się przede wszystkim usuwa, zamiast sadzić nowe. Czas najwyższy to zmienić.
Komentarze
4