Festiwal Szczecin Jazz został „sfinalizowany” wydarzeniem bardzo szczególnym! W złotej sali Filharmonii wystąpiła Dianne Reeves, która od wielu lat jest w ścisłej czołówce najlepszych wokalistek jazowych, lecz do tej pory w naszym mieście nie gościła. Jej przyjazd do Szczecina wzbudził bardzo duże zainteresowanie fanów tego gatunku, a bilety na koncert (19 marca) zostały błyskawicznie wyprzedane…
Spis Treści

Instrumentalny początek

Wychodząc od jazzu, Dianne Reeves łączy elementy popu, muzyki afrykańskiej i południowoamerykańskiej z własną wizją artystyczną. Na scenie zawsze towarzyszą jej znakomici instrumentaliści. W złotej sali szczecińskiej Filharmonii zobaczyliśmy zatem Reubena Rogersa (bas), Romero Lubambo (gitara), Johna Beasleya (instrumenty klawiszowe) i Terreona Gully'ego (perkusja). To oni otworzyli wieczór utworem „Steve-O”. Ta instrumentalna kompozycja Johna Beasleya często rozpoczyna występy Dianne Reeves, będąc niewątpliwie dobrym, energetyzującym wprowadzeniem. Kiedy główna bohaterka weszła na scenę w długiej niebieskiej sukni, przedstawiła standard „What's New”, praktycznie od początku czarując swym głosem i prowokując do aplauzu.

Imponująca swoboda i czułe laudacje

Były to reakcje w pełni uzasadnione, ponieważ wokalistka jest bezsprzecznie w świetnej dyspozycji, a swoboda w operowaniu głosem, którą pokazała, jest imponująca. Zwłaszcza momenty, kiedy posługuje się skatem, są bardzo efektowne. Co istotne, artystka z lekkością przechodzi od lirycznych fraz do trudniejszych, wyrafinowanych partii wokalnych, a konferansjerkę również prowadzi śpiewając… W ten właśnie sposób przedstawiła swój zespół, każdemu z muzyków dedykując osobną, czułą „laudację”. Zakończyła zaś zdecydowanie retorycznym pytaniem do publiczności: „Do you love my band?”. 

Akustyczny duet

Warto nadmienić, że każdy muzyków ma bogaty dorobek sesyjny i koncertowy. Rogers grał na płytach Charlesa Lloyda, Joshua Redmana, wystąpił też z Tomaszem Stańko w utworach z albumu „December Avenue”. Brazylijski gitarzysta Romero Lubambo współpracował z wieloma wielkimi nazwiskami, takimi jak Diana Krall, Yo-Yo Ma, Kurt Elling czy Michael Brecker. Dianne Reeves poświęciła mu wiele ciepłych słów, nazywając muzyka swoim duchowym bratem. W pewnym momencie została na scenie właśnie tylko z Lubambo i wspólnie zaprezentowali m.in. akustyczną wersję utworu „Bridges” z repertuaru Miltona Nascimento. 

Kolejne standardy z jazzowej historii

Poza tym podczas tego ponad 100-minutowego wieczoru usłyszeliśmy chociażby przepiękny „Peace” (kompozycja Horace Silvera). Jednym z bardziej dynamicznych fragmentów programu było wykonanie „Minuano (Six Eight)” – utworu, który skomponował Pat Metheny (to był pokaz umiejętności wszystkich instrumentalistów ze wskazaniem na Beasleya, który rewelacyjnie odtwarzał partie klawiszowe). Pod koniec występu Reeves zachwyciła nas jeszcze wykonaniem słynnego tematu „Don't Explain” Billie Holiday, zatem było to wydarzenie, które spełniło oczekiwania prawdopodobnie wszystkich widzów.

– To przykład artystki, która mając taką pozycję, potrafi świetnie się bawić tym, co robi i emanować optymizmem. Nie było w tym żadnej pozy, pełna naturalność. Bardzo się cieszę, że mogłam zobaczyć ją na żywo – mówiła pani Dorota, która była na widowni.

Konferencja z udziałem podsekretarz stanu

Epilog tegorocznej 10. edycji Szczecin Jazz był zdecydowanie jednym z najlepszych wieczorów w historii tego festiwalu. Warto dodać, że organizatorzy w tym roku przygotowali także ważną konferencję. Pod hasłem „World Jazz Network meets Polish Jazz” (od 12 do 15 marca) omawiano m.in. kwestie promocji młodych muzyków, problem starzenia się publiczności jazzowej czy możliwości finansowania imprez muzycznych ze środków publicznych. 

W konferencji wzięli udział m.in. promotorka jazzu i córka Dave’a Liebmana – Lydia Liebman (USA), Daniel Israel z Jazz at Lincoln Center (USA), Martin Longley z Jazzwise (Wielka Brytania), Alexander Beets z World Jazz Network (Holandia), Fabbio Lannino z Sicilia Jazz, Magdalena Fijałkowska (Jazz nad Odrą), Paweł Brodowski, redaktor naczelny magazynu „Jazz Forum”. W panelu dyskusyjnym „Jazz w 2025 – AI. Geopolityka. Świat po resetach” uczestniczyła Marta Cienkowska, podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.