4 marca w Bibliotece Głównej Uniwersytetu Szczecińskiego o godz. 16 miało odbyć się spotkanie z ks. Tadeuszem Isakowiczem – Zaleskim. Pomysłodawcą wykładu bezkompromisowego księdza jest student działający w Kole Slawistów na Uniwersytecie Szczecińskim. Z dnia na dzień spotkanie zostało odwołane, a następnie przeniesione do Książnicy Pomorskiej.
Publikacja Rzeczpospolitej
Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski został zaproszony do Szczecina w związku z promocją jego najnowszej książki „Przemilczane ludobójstwo na Kresach”. Po odwołaniu czy też przeniesieniu wydarzenia w inne miejsce, Rzeczpospolita napisała artykuł, w którym oskarża Uniwersytet Szczeciński oraz Uniwersytet Wrocławski o dyskryminowanie prawicowych uczestników życia publicznego.
Nie rezygnujemy z księdza
Jak twierdzi rzecznik prasowy US Magdalena Gardas, nieprawdą jest, jak sugerują media, że Uniwersytet Szczeciński nie chce zorganizować takiego spotkania ze względu na kontrowersyjne poglądy księdza. Uczelnia nadal zamierza być jednym z organizatorów wydarzenia, tyle, że w Książnicy Pomorskiej, gdzie ma być rzekomo więcej miejsca niż w Sali Strumiańskiej biblioteki US. Co innego twierdzi Maciej Pieczyński, student, który zdecydował się zaprosić duchownego. Uczelnia miała poinformować młodego slawistę, o tym, że uniwersytet nie chce takiego spotkania na swoim terenie. Student zdecydował się zwrócić o pomoc do stowarzyszenia Czas Przestrzeń Tożsamość, które zgodziło się na przejęcie wydarzenia. Jak twierdzi zainteresowany, już bez uczestnictwa uczelni. Za wszystko ma zapłacić stowarzyszenie CPT.
Wina po stronie studenta?
Tymczasem Magdalena Gardas informuje: Nieporozumienie wynikło z faktu, że nasz student nie poinformował uczelni o planowanym wydarzeniu. Na pytanie, czy organizatorzy innych, wcześniejszych spotkań m.in. z Robertem Biedroniem czy Kazimierą Szczuką również wywiązywali się z takiego obowiązku, Magdalena Gardas odpowiada: Prawdopodobnie tak. Chociaż,jak się dowiedzieliśmy od jednego z byłych przewodniczących koła naukowego na Uniwersytecie Szczecińskim, sam osobiście nigdy nie słyszał o nakazie zgłaszania zapraszanych gości rektorowi: Wydział jest jednostką autonomiczną i jeżeli już trzeba się kogoś spytać, to dziekana. Również w regulaminie działalności uczelnianych organizacji studenckich US brak choćby wzmianki o takim obowiązku.
Rektor zadzwoni do księdza
Rzeczniczka prasowa dodaje, że rektor chce jeszcze dziś skontaktować się z księdzem Zaleskim i wyjaśnić wynikłe nieporozumienie. Z anonimowego źródła dowiedzieliśmy się jednak, że odwołanie czy też przeniesienie spotkania nie ma związku z ani zbyt małą salą czy niedopilnowaniem obowiązków przez organizatorów. Rektor miał rzekomo powiedzieć, że ksiądz Isakowicz-Zaleski jest zbyt kontrowersyjny dla Uniwersytetu Szczecińskiego.
Komentarze
0