Spektakl „Romeo i Julia 1939” Williama Shakespeare’a przygotowywany w szczecińskim Teatrze Polskim jest przedstawieniem o miłości i nienawiści. O ile miłość, abyśmy w nią uwierzyli, nie potrzebuje żadnego kontekstu i obroni się swoją szczerością, oddaniem i zaangażowaniem, o tyle nienawiść, zdaniem twórców spektaklu, winna być skanalizowana i skonkretyzowana. Nienawiść w naszym spektaklu to nienawiść do innego. Innych poglądów politycznych i religijnych, innej narodowości, koloru skóry i orientacji seksualnej. Nienawiść jest ucieczką przed wymykającym się schematom naszego myślenia innym.
Akcję sztuki przenieśliśmy do wielokulturowej i wielowyznaniowej Polski roku 1939, na dwa tygodnie przed wybuchem II wojny światowej i Krwawą Niedzielą w Bydgoszczy. Julia to Polka pochodzenia niemieckiego, a Romeo to rdzenny Polak. Gdy indoktrynowany nazizmem Tybalt wraca właśnie z Berlina, na drodze staje mu gej Merkucjo. Parys to oficer WP, niania Marta to prawosławna Polka z kresów wschodnich, natomiast aptekarz to Żyd. Ingerencja w tekst wybitnego dramatopisarza to zamiana mieczy i szpad na noże oraz Księcia na Burmistrza. Poza tym pozostajemy wierni tłumaczeniu Stanisława Barańczaka i z dbałością o wiersz pracujemy nad rzeczą od której zaczyna się wszystko, także konflikty - słowem.
Scena balu, dzięki wszechstronnym talentom aktorów Teatru Polskiego będzie prawdziwym popisem taneczno-wokalnym. Nie zabraknie przebojów polskiego kina przedwojennego: „Miłość ci wszystko wybaczy”, „Zimny drań”, „Umówiłem się z nią na dziewiątą”, „Bal na Gnojnej”, „Baby, ach te baby”, „Sex appeal”, „Już nigdy”, „Na cześć młodości”. Dzięki Jackowi Skowrońskiemu i grupie jego muzyków usłyszymy je w nowoczesnych, przebojowych aranżach. Trzeba również wspomnieć, że w dziele genialnego Anglika oprócz najważniejszych dla tego dramatu scen tragicznych, istnieją wątki komediowe, erotyczne, a także wręcz nieobyczajne. Wszystkie pieczołowicie inscenizujemy, gdyż widzów chcemy zapoznać z całym tekstem.
Dzięki projekcjom multimedialnym wzbogacona zostanie nietypowa scenografia. Kostiumy nawiązywać będą do mody przedwojennej, a w scenie balu do światowego kina z lat 30-tych XX wieku. Całość dopełnią efekty specjalne.
Do roli Julii dała namówić się Karolina Chapko, popularna aktorka krakowskiego teatru Bagatela, znana z filmów „Oszukane” i „Yuma” oraz serialu „Wojna i miłość 1920”, z racji jej zajętości występować będzie na zmianę z utalentowaną etatową aktorką Teatru Polskiego - Martą Uszko. Rolą Romea zadebiutuje przystojny absolwent PWST w Krakowie - Jakub Sokołowski. Poza nimi plejada znakomitych i lubianych szczecińskich aktorów na czele z Jackiem Polaczkiem, Michałem Janickim i Adamem Dzieciniakiem, tym razem w zaskakujących epizodach.
W roku 2014 przypadają rocznice: 75-ta wybuchu II Wojny Światowej i 100-na wybuchu I Wojny Światowej. Mamy nadzieję, że rok aktualny nie przejdzie do historii jako data rozpoczęcia kolejnego globalnego konfliktu. W naszej inscenizacji zakochani Romeo i Julia symbolizują wszystkich ludzi, którzy niezależnie od narodowości, koloru skóry i wyznania umierają młodo, bo tak chciała Historia. Za wszystkimi anonimowymi milionami poległych ludzi kryją się konkretne osoby, które są czyimś synem, córką, żoną, mężem, bratem i siostrą. To co zrobią stojący nad trupami Julii, Romea, Tybalta, Parysa i Merkucja, żywi: Capuletti, Montecchi, Burmistrz, Ojciec Laurenty – zadecyduje o znaczeniu bezsensownej śmierci młodych ludzi. Ci żywi to również my… współcześni widzowie i słuchacze pięknej i mądrej tragedii Shakespeare’a. [Grzegorz Suski, reżyser]
W nagraniu muzyki do spektaklu udział wzięli:
Jacek Skowroński – fortepian, instrumenty klawiszowe
Andriy Melnyk – akordeon
Paweł Głowacki – mandolina, banjo
Piotr Wiśniewski – kontrabas
Jakub Persona – perkusja
Jan Adamczewski – saksofony
Jarosław Wachowiak – saksofony, klarnet
Maciej Fortuna – trąbka
Piotr Banyś – puzon
Bogdan Szczerkowski – skrzypce
Realizacja nagrań, miksy i mastering: Studio KabArt, Dariusz Kabaciński
Komentarze
1