Marynarze z racji uzyskiwanych dochodów w obcej walucie często skazani są na ograniczoną liczbę ofert kredytów hipotecznych na polskim rynku. Powodem tej sytuacji jest tzw. rekomendacja „S”, narzucona bankom przez KNF, która między innymi mówi o tym, że kredyt hipoteczny można uzyskać w walucie, w której uzyskuje się dochody. Często zatrudnieni przez zachodnich armatorów mają ograniczone możliwości na polskim rynku finansowym. Ale teraz, wobec szybko rosnących stóp procentowych, ich sytuacja jest… nieco lepsza.

Kredyt hipoteczny można uzyskać w walucie, w której uzyskuje się dochody – ta zasada może się okazać błogosławieństwem dla wielu pracowników branży morskiej. Zatrudniani przez zachodnich armatorów muszą spełnić niemałe wymagania wobec banków, ale forma zatrudnienia może ochronić ich przy okazji przed drastycznymi podwyżkami stóp procentowych.

– Ze względu na galopującą inflację w Polsce stopy procentowe dynamicznie rosną, w opinii analityków w najbliższym roku mogą osiągnąć pułap nawet 4 procent. Jednakże nikt nie da gwarancji na to, że nie przekroczą tego poziomu – tłumaczy Magdalena Gajdamowicz, prezes CFexpert. – Sytuacja, dotycząca stóp procentowych w strefie euro, wydaje się być pod kontrolą. Europejski Bank Centralny utrzymuje stopy procentowe na dotychczasowym, stabilnym poziomie. Aktualnie wynosi ona -0,5%, co powoduje, że kredytobiorcy decydujący się na zaciągnięcie kredytu walutowego, nie są narażeni w tak dużym stopniu na ryzyko podwyższenia rat kredytowych ze względu na wzrost stóp procentowych – dodaje.

Aktualnie tylko dwa banki udzielają kredytów w euro: Alior Bank przy wkładzie własnym, wynoszącym minimum 26% oraz Pekao S.A. dla osób posiadających minimum 30% wkładu własnego dla okresu kredytowania 180 miesięcy lub 40% wkładu własnego dla kredytów o dłuższym, 240-miesięcznym okresie kredytowania.

– Kredyty walutowe na pierwszy rzut oka mogą wydawać się znacznie droższe niż złotowe ze względu na wyższą marżę kredytową, ale przyjrzyjmy się drugiemu składnikowi oprocentowania, czyli stopom procentowym. Dziś marynarze zatrudniani u zachodnich armatorów mają większą elastyczność w doborze optymalnego kredytu niż osoby uzyskujące dochód w złotówce – tłumaczy Magdalena Gajdamowicz.

Na czym polega elastyczność? Osoby zatrudniane u zachodnich armatorów mogą zaciągać kredyty w obcej walucie, ale… nie muszą tego robić. Mogą również sięgać po kredyt złotówkowy, jest to możliwe pod warunkiem posiadania w gospodarstwie domowym drugiego dochodu w PLN. Bank Millennium S.A. oraz BNP Paribas S.A. umożliwiają takim osobom uzyskanie kredytu pod warunkiem obniżenia w kalkulacjach dochodu walutowego do poziomu niższego niż drugi dochód w PLN (np. o 1 złoty). Jeśli po zsumowaniu tych kwot wynagrodzenia kredytobiorcy będą mieli zdolność kredytową na uzyskanie kredytu w oczekiwanej przez nich kwocie, wówczas możliwe będzie uzyskanie kredytu hipotecznego w PLN.

– W obecnych warunkach rynkowych należy się zastanowić, która oferta będzie dla takiej osoby korzystniejsza, warto skonsultować to ze specjalistami, którzy dokładnie wszystko wyliczą z uwzględnieniem dalszych podwyżek stóp procentowych w kredytach opartych o polską walutę – mówi Magdalena Gajdamowicz.