Można usunąć pomniki poświęcone Armii Radzieckiej, ale jak przekonywał w audycji Polskiego Radia Szczecin wiceprezydent Piotr Mync, ich usunięcie musi być zgodne z umową, jaką Polska zawarła z Rosją.
W dokumencie podpisanym przez Polskę w 1994 roku jest wykaz pomników, które należy zachować, a w nim trzy szczecińskie obiekty – przy placu Żołnierza, ulicach Nehringa i Emilii Gierczak. Nim urzędnicy podejmą decyzję o usunięciu któregoś z nich muszą skonsultować się z Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
Usunięcia pomnika wdzięczności dla Armii Radzieckiej domagają się młodzieżówka Prawa i Sprawiedliwości, Młodzież Wszechpolska, narodowcy oraz stowarzyszenie Civitas Christiana. O pozostawienie monumentu na swoim dotychczasowym miejscu apelują Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Stowarzyszenie Przyjaźni Polsko-Rosyjskiej.
Pomnik wdzięczności dla Armii Radzieckiej przy pl. Żołnierza został odsłonięty w 1950 roku – w piątą rocznicę wkroczenia wojsk radzieckich do miasta. Do 1992 roku szczyt obelisku zdobiła pięcioramienna gwiazda, która została usunięta, ponieważ według niektórych polityków symbolizowała władzę radziecką nad miastem.
Postulaty o usunięcie pomnika z przestrzeni miasta pojawiają się co kilka lat. Wcześniej wnioskowano o przeniesienie pomnika na Cmentarz Centralny, przekształcenie obiektu w pomnik przełomów, umieszczenie na jego szczycie orła piastowskiego, albo ułożenie jego gwiazdy u podstaw obiektu – co miałoby symbolizować upadek komunizmu.
W wywiadzie dla Polskiego Radia wiceprezydent Mync zapowiedział, że w najbliższym czasie miasto skieruje do Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa pismo z prośbą o opinię w tej sprawie. Decyzja w sprawie przeniesienia lub usunięcia pomnika zapadnie po otrzymaniu odpowiedzi.
Komentarze
0