Krótkie, ale intensywne – takie były piątkowe opady śniegu, które sprawiły, że centrum miasta i okolice wjazdu do Szczecina stanęły w korkach. – Szklanka na Mierzynie taka, że jeden samochód już zjechał na pobocze. Korek na pół godziny stania jak nie lepiej – napisał do nas czytelnik. Dużo aut widać także w centrum miasta oraz na Pomorzanach.
Śnieżyca, która przeszła przez Szczecin popołudniu była krótka, ale dość intensywna. Wiele aut miało problem, by opuszczać skrzyżowania na czas, zdarzały się także sytuacje, że samochody ślizgały się na jezdni.
- Droga na Lubieszyn niemal zablokowana. Na jezdni szklanka – czytamy w jednej z wiadomości od naszych czytelników. – Korek niemal na całej długości Mierzyna i Dołuj. Nie ma z niego nawet jak uciec, a po drodze mijałam już ciężarówkę, która się „rozjechała” – czytamy w kolejnej wiadomości.
Najwięcej problemów miało miejsce rzeczywiście na terenie poza miastem, gdzie poza opadami śniegu problemem był lód na jezdni. W centrum też tworzyły się korki.
- Stoi Kaszubska i Wojciecha, bo popołudniowy szczyt komunikacyjny spotkał się ze śnieżycą – czytamy na jednym ze szczecińskich forów internetowych. – Przez kwadrans próbowałam dostać się z Rayskiego na Grunwaldzki. Wszystko ledwo jedzie – czytamy.
Śnieg na szczęście dość szybko ustąpił. Prognozy na najbliższe dni nie są jednak optymistyczne. Przed nami kolejne załamania pogody, które mogą skutkować kolejnymi opadami śniegu i deszczu ze śniegiem.
W weekend temperatury spadną poniżej zera, a w poniedziałek odbiją do nawet 7-8 stopni na plusie.
Komentarze
24