Folk, elektronika i rockowa liryka takie trzy gatunki muzyczne były reprezentowane wczoraj podczas pierwszego dnia Festiwalu Młodych Talentów. W Trafostacji wystartowała siódma edycja tego przeglądu tym razem bardziej kameralna, a przy tym ukierunkowana na ukazanie dokonań kobiet w polskiej muzyce rozrywkowej.

Folk ? Oj Tak !

Wieczór rozpoczął się od występu grupy Chłopcy kontra Basia, zapowiedzianego przez wokalistkę tej formacji słowami: ”To nasz pierwszy występ od 189 dni...”. Wszelkie obawy, czy po tak długiej przerwie w aktywności scenicznej, trio to jest w stanie zagrać dobry koncert, pierzchły kiedy usłyszeliśmy pierwsze utwory.

Projekt rozpoczął w Szczecinie swą trasę po Polsce, a ich utwory inspirowane muzyką ludową (ze wskazaniem na wiośnianki), opatrzone takimiż tekstami, wkrótce zapewne będą częściej słyszane w mediach. Chłopcy (Marcin I Tomek) oraz Basia wydają włąsnie swój debiutancki album (Oj Tak !) i z niego zaprezenowali w Szczecinie m.in. takie numery jak „Krzywa noga”, „Jerzy”, „Wieczerza” czy „Pchełka” (o koleżance Martusi i jej miłosnych dylemtach). Na deser dostaliśmy coś specjalnego – utwór jeszcze nowszy, przeznaczony już na następny album - „Jagna” Basia nie tylko śpiewała i przedstawiała teksty utworów, ale grała również na klarnecie i drumli, urozmaicając niektóre kompozycje. Dominował jednak puls kontrabasu i perkusyjny bit.

Organizatorzy zadbali o to by publiczność mogła także w czasie przerw zawiesić na czymś oko. Wizualizacje autorstwa Pani Pawlowsky pomogły na pewno „przetrwać” czas pomiędzy. Poza tym przerwy były krótkie, bo techniczni postarali się o szybką i sprawną wymianę sprzętu.

Pierwszy raz

XXANAXX który pokazał się jako drugi w programie, to elektroniczny duet z Warszawy, a konkretnie Klaudia Szafrańska (wokal) i Michał Wasilewski aka Voo (muzyka, teksty). W Trafostacji zaprezentowali materiał ze swojej EP-ki, zawierającej miksturę ambientowych reverbów z tanecznymi bitami i rytmem automatu perkusyjnego (Roland TR 808). M.in. usłyszeliśmy „Broken hope” i „Disappear”(każdy w dwóch wersjach). Był to pierwszy występ tego duetu w Szczecinie, ale bardzo przyjazne przyjęcie jakie publiczność mu zaaplikowała, sprawiło, że zapewne zobaczymy ich jeszcze w naszym mieście...

Chaos na początek

Headlinerem pierwszego dnia festiwalu była Mela Mela Koteluk i jej zespół. Ten występ rozpoczął się od instrumentalnej introdukcji, a następnie popłynęły utwory znane już dobrze z płyty „Spadochron”. Pierwszym był „Święty chaos”, który jeszcze nie wzbudził ożywienia wśród widzów, ale kiedy zabrzmiały utwory bardziej popularne takie jak tytułowy z płyty czy „Melodia ulotna” oczywiście publiczność zareagowała bardziej żywiołowo.

W składzie zespołu Meli (czyli Malwiny, bo tak nnaprawdę ma na imię) są tacy muzycy jak Tomasz Krawczyk (gitara), „nasz człowiek” czyli Miłosz Wośko (instrumenty klawiszowe), Kornel Jasiński - (gitara basowa), Robert Rasz (perkusja) i Aleksandra Chludek (chórki). Na scenie nie było więc raczej miejsca na jakieś taneczne figury, poza tym poetyka tekstów skłania przeważnie do kontemplacji. Mimo to było w tym przekazie także dużo energii, generowanej przez instrumentalistów, tak więc jesienny nastrój nie zdominował występu Meli.

Grand prix dla najlepszych

Dziś, zaplanowano przesłuchania konkursowe w Trafostacji. Na scenie zaprezentuje się pięć grup z obowiazkowym pierwiastkiem żeńskim w składzie. Jedna z nich otrzyma Grand prix (13 tysięcy zł), ale dla finalistów przewidziane są też dwa wyróżnienia (po 1 tysiąc zł każde). Portal wSzczecinie.pl jest patronem medialnym całego wydarzenia.