Kryzys finansowy nie omija szczecińskiego portu. Zarząd morskich portów Szczecin – Świnoujście podał na konferencji prasowej wyniki spółki za rok 2008 oraz prognozy na bieżący rok. Nie są one zbyt optymistyczne.

Dobry rok 2008

Rok 2008 spółka uznała za bardzo dobry. Odnotowano 11,4 mln zł zysku, który byłby jeszcze większy, gdyby nie spłacanie kredytów. W tym roku, jeśli sprawdzą się prognozy głównego księgowego, firma będzie na lekkim plusie z 0,5 mln zł zysku.

Zagrożenia związane z kryzysem

Należy zdawać sobie sprawę, że kryzys finansowy pociąga za sobą spadek zamówień dla firm, a co za tym idzie mniejsze zapotrzebowanie na transport towarów również drogą morską. To z kolei powoduje mniejsze wpływy dla zarządu portu z tytułu opłat portowych oraz czynszu pobieranego od operatorów.

Pięć milionów ton mniej

W roku 2009 zarząd portów spodziewa się zdecydowanego spadku ilości przeładunków. W 2008 roku z nabrzeży szczecińsko - świnoujskich należących zarówno do portu jak i innych podmiotów przeładowano 19 mln ton, dzięki czemu oba miasta z Zachodniopomorskiego wyprzedziły kolejno porty w Gdańsku i Gdyni. Niestety, w roku 2009 ciężar przeładunków ma spaść do 14,5 mln ton. Chociaż, jak stwierdził prezes zarządu, w tych trudnych czasach ciężko jest cokolwiek prognozować.

Tragiczny luty

O ile wynik za styczeń 2009 roku mógł jeszcze satysfakcjonować, ponieważ poziom obrotów był taki sam jak w styczniu 2008 roku, o tyle luty przyniósł spore rozczarowanie. Odnotowano zaledwie 62,3 procent stanu z lutego rok wcześniej. Spadek przychodów był większy niż się spodziewano. Na marzec 2009 roku spółka spodziewa się 72,8 procent poziomu sprzed roku. Czy te prognozy nie okażą się zbyt optymistyczne, zweryfikuje przyszłość.

Na razie zarząd nie przewiduje redukcji zatrudnienia.