Służby miejskiej mają ręce pełne roboty. Po raz kolejny trwa sprzątanie Cmentarza Centralnego, którego powierzchnia liczy ponad 127 hektarów. Utrzymujący się mocny wiatr nie ułatwia zadania. W poniedziałek zakończyło się liczenie uszkodzonych drzew, które poleciały na ulice, chodniki, groby. Ich ostateczna liczba to 127.
„W pierwszej kolejności udrażniane są aleje samochodowe oraz piesze” – mówi Andrzej Kus z ZUK. W tym samym czasie „ściągane” są drzewa, które połamały się, zawisły na swoich „sąsiadach” i stwarzają zagrożenie dla odwiedzających. Na samym końcu firma zewnętrzna, wspierana przez pracowników ZUK, zajmie się tymi drzewami, które zostały powalone i znalazły się w głębi kwater. „Wiadomo już, że te ostatnie zniszczyły ponad 30 nagrobków” – dodaje Andrzej Kus. Cmentarz Centralny został zamknięty w sobotę. Dopiero, kiedy pracownicy pozbędą się zagrożeń, nekropolia ponownie zostanie otwarta dla odwiedzających.
Przypomnijmy, że wichurze sprzed 3 tygodni uległo ponad 150 drzew. „Od tego momentu porządkowany był cały teren. Niestety, prace rozpoczęły się od początku i będą prowadzone aż do całkowitego uporządkowania nekropolii – dodaje A. Kus.
Komentarze
16