Rozmowy były długie i trudne, bo trzeba było pogodzić interesy czterech samorządów oraz przewoźnika kolejowego. Udało się uzgodnić szczegóły dotyczące miesięcznego biletu metropolitalnego, który zacznie obowiązywać od 1 września. – Sądzimy, że będzie ogromną zachętą dla pasażerów i pociągi się wypełnią – mówi Roman Walaszkowski, dyrektor Stowarzyszenia Szczecińskiego Obszaru Metropolitalnego, które koordynuje prace nad Szczecińską Koleją Metropolitalną.

Na początku będzie to wyłącznie bilet miesięczny. Jego cena wciąż pozostaje tajemnicą, choć oczywiście wiadomo, że będzie niższa niż składowa opłat za przejazdy poszczególnymi środkami komunikacji.

– Bilet będzie bardzo atrakcyjny cenowo. Mogę zapewnić, że zniżka wyniesie więcej niż kilka procent – mówi Roman Walaszkowski. – Konkretna cena jest już ustalona między partnerami, ale na razie nie chcemy o niej mówić. Do września może jeszcze coś się zmienić, nie wiemy, co będzie z kosztami energii i innymi składowymi. Poza tym, cenę muszą jeszcze zatwierdzić rady gmin.

Bilet metropolitalny będzie można kupić w biletomatach na każdym z przystanków i poprzez aplikację. Wybierając, w których strefach ma obowiązywać, choć nie przewidziano ich zbyt wiele, by nie wprowadzać zamieszania.

Finał trudnych negocjacji

Rozmowy o kształcie biletu trwały bardzo długo. Zdecydowano, że na razie nie zostanie powołana nowa spółka do zarządzania komunikacją metropolitalną, tylko wszystko będzie ustalane w ramach porozumień zawieranych między partnerami projektu.

– Wariantów było mnóstwo. Trzeba było ustalić, jak podzielić przychody z biletów. Przykładowo, ile dostanie Polregio, a ile ZDiTM. Należało wziąć pod uwagę jakie są odległości między miastami, prognozowane czasy przejazdu poszczególnymi środkami komunikacji czy też obecne ceny biletów miesięcznych. Tych składowych jest dużo, dyskusja była bardzo trudna – relacjonuje dyrektor Walaszkowski.

Na prawdziwą SKM-kę trzeba jeszcze poczekać

Wspólny bilet metropolitalny ma być jedną z największych korzyści płynących z uruchomienia SKM-ki. Będzie uprawniał do przejazdów pociągami między Szczecinem, Stargardem, Goleniowem i Gryfinem, a także komunikacją miejską w każdym z tych miast (w Goleniowie i Gryfinie przejazdy autobusami i tak są bezpłatne).

Docelowo będzie obejmował również przejazdy do Polic, ale na to trzeba poczekać do pełnoprawnego uruchomienia SKM-ki w 2026 roku, gdy zakończą się mocno opóźnione prace przy remoncie linii kolejowej.

Na razie zwiększona zostanie liczba połączeń między Szczecinem a Stargardem, Gryfinem i Goleniowem. Od 10 marca pojawi się 14 dodatkowych par pociągów.